50. rocznica śmierci Sharon Tate. Po tylu latach nadal niewiele wiemy o tej zbrodni
Sharon Tate była młodą dobrze zapowiadającą się aktorką Hollywood. Z Romanem Polańskim tworzyli szczęśliwe małżeństwo, a nawet spodziewali się dziecka. Jej bajkowe życie skończyło się w nocy z 8 na 9 sierpnia 1969 roku.
Do masakry doszło w willi Romana Polańskiego przy Cielo Drive 10050. W sierpniową noc Sharon Tate i jej czwórka przyjaciół zostali zamordowani przez sektę Charlesa Mansona. Sprawcy zbrodni: 20-letnia Susan Atkins, 21-letnia Patricia Krenwinkel i 23-letni Charles "Tex" Watson wtargnęli do domu, w którym znajdowali się: Sharon Tate, Wojciech Frykowski, Jay Sebring i Abigail Folger.
Masakra w domu Romana Polańskiego
Pierwszą ofiarą była przypadkowa, Steve Parent znalazł się w nieodpowiednim miejscu. Tej nocy przywiózł radio dla ogrodnika Sharon. Zginął przed posesją Romana Polańskiego. Sprawcy weszli do willi przez otwarte okno i rozpoczęli mord. Następnym poszkodowanym był przyjaciel Polańskiego, Frykowski. Zastali go śpiącego na kanapie. Zadali mu 51 ran kłutych. Sekcja zwłok wykazał również 13 urazów czaszki i dwie rany postrzałowe. Abigail umarła w ogrodzie obok basenu z rąk Krenwinkel, natomiast Jay Sebring został uduszony.
Najokrutniejszy los spotkał Sharon Tate, która błagała, aby dali jej dożyć porodu. Susan Atkins nie miała jednak litości. Zadała jej 16 ciosów nożem, z czego pięć było śmiertelnych. Kobieta była w ósmym miesiącu ciąży, co sprawiało większą satysfakcję morderczyni. Po makabrze napisała krwią aktorki "świnia" na ścianie.
Wyznawcy Mansona kierowali się zasadą, by nikt z domu nie wyszedł żywy. Pogrzeb wszystkich ofiar odbył się 13 sierpnia.
Chociaż sprawców postawiono przed sądem nadal pozostaje wiele niewyjaśnionych wątków. Zbrodnia odbiła się wielkim echem w całym środowisku. Artyści masowo zaczęli wyjeżdżać z miasta, wynajmować prywatnych ochroniarzy, a nawet kupować broń. Ta noc na zawsze zmieniła historię Hollywood.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl