7 wskazówek, jak bez obciachu zainicjować seks
Co robisz, kiedy masz ochotę na seks ze swoim partnerem? Przygotowujesz romantyczna kolację? Bez ogródek mu to proponujesz? A może zdarza ci się rezygnować, bo nie wiesz jak to powiedzieć?
Co robisz, kiedy masz ochotę na seks ze swoim partnerem? Przygotowujesz romantyczna kolację? Bez ogródek mu to proponujesz? A może zdarza ci się rezygnować, bo nie wiesz jak to powiedzieć?
Żeby zrobić to z wyczuciem, musisz mieć czas. Tak, wiemy, że jesteś bardzo zajętą osobą, że pracujesz od 9 do 17, we wtorki i czwartki chodzisz na siłownię, a w środy i piątki na angielski. To wszystko zajmuje dużo czasu, a trzeba jeszcze posprzątać, zrobić zakupy i ugotować obiad.
Pamiętaj jednak, że nie powinnaś się przyzwyczajać do inicjowania seksu w ten sposób: "Hej, mam teraz wolny kwadrans zanim wyjdę do pracy/położę się spać/zacznie się mój ulubiony serial - masz ochotę się kochać?". Hm... Odpowiedź może być tylko jedna: "NIE" i naprawdę nie będzie ona źle świadczyć o mężczyźnie, z ust którego to usłyszysz.
A więc jeszcze raz - znajdź czas. I nie chodzi nam o kwadrans raz na dwa tygodnie podczas którego i tak będziesz myśleć o spóźnionym raporcie dla szefa zamiast o tym, co się właśnie dzieje.
Na podst. TheFrisky.com Agnieszka Majewska/(gabi), kobieta.wp.pl
Jeśli dzisiaj sobota, to czas na seks
Być może grafik z określonymi z góry dniami, w które się kochacie, nie wydaje się szczytem romantyzmu, ale doświadczenia tysięcy par i badania naukowe potwierdzają, że to działa i przynosi świetne rezultaty.
Ustalenie dnia lub dni w tygodniu, w które uprawiacie seks, sprawdzi się zwłaszcza wtedy, gdy od dłuższego czasu w twoim związku nie ma zbliżeń albo jest ich za mało. Jeśli kochacie się bardzo rzadko (np. raz na pół roku), nagłe zagajenie: "Hej, a może się pokochamy?" może nie zdać rezultatu. O wiele lepsze będzie ustalenie, że np. robicie to w każdą sobotę. Właśnie ten dzień wybiera najwięcej par.
Na podst. TheFrisky.com Agnieszka Majewska/(gabi), kobieta.wp.pl
Czasami trzeba zadziałać znienacka
Jedną z najczęstszych fantazji seksualnych jest nieplanowany seks. Żeby z wyczuciem go zainicjować, poczekaj, aż twój ukochany będzie miał chwilę czasu (może być czymś zajęty, ale nie pochłonięty!). Nie polecamy zaczynać w momencie, gdy jego ulubiona drużyna piłkarska walczy o mistrzostwo, a sędzia podyktował rzut karny.
Znienacka usiądź mu na kolanach (delikatnie, ale zdecydowanie, radzimy też, byś zrobiła to jak najbardziej naturalnie, bez zbędnych póz i wygibasów - masz być sobą) i zapytaj niewinnie: "Mam ochotę na seks. Ty też?". I najważniejsze - jeśli on odmówi (jego też ma prawo boleć głowa albo może nie być w nastroju) nie obrażaj się, nie trzaskaj drzwiami, tylko poczekaj spokojnie kilka dni.
Jeśli w waszym związku wszystko jest w porządku, możesz się spodziewać, że wkrótce usłyszysz od niego taką samą, "niespodziewaną" propozycję.
Pokaż, że masz ochotę
Wyobraź sobie taką sytuację: siedzisz spokojnie na kanapie oglądając telewizję lub czytając książkę. Twój mężczyzna wchodzi do pokoju zupełnie nagi, siada przed tobą na krześle i mówi bez ogródek: "Mam na to wielką ochotę...".
Wydaje ci się to śmieszne? Świetnie, bo dokładnie o to chodzi - ma być zabawnie i na luzie. A teraz zamień się z nim miejscami i zrób dokładnie to samo. Zadziwiające, jak bardzo ta metoda jest skuteczna.
Kup nową bieliznę
Proste, prawda? Cała sztuczka polega jednak na tym, aby tym razem nie chować jej na dno szafy. Podejrzewamy, że możesz to zrobić, jeśli jesteś zwolenniczką spania w wygodnych t-shirtach. Rzeczywiście, one zapewniają komfort, ale nie mają wiele wspólnego z pociągającym, seksownym wyglądem. I nawet jeśli twój mężczyzna nie ma nic przeciwko temu, uwierz nam - jeśli kupisz czarną, koronkową bieliznę i wejdziesz w niej wieczorem do kuchni, nie ma szans, żeby tego nie zauważył.
Kiedy już zacznie oniemiały na ciebie patrzeć, możesz niewinnie zapytać, o co chodzi. Na pytanie o bieliznę zdziwiona odpowiedz: "Mam ją już jakiś czas, nie zauważyłeś?" Jedyna sytuacja, kiedy sposób "na nową bieliznę" nie zadziała, jest wtedy, gdy zakładasz ją, błyskawicznie przemykasz do łóżka i naciągasz kołdrę pod szyję.
Obejrzyjcie scenę erotyczną
Zaznaczamy: erotyczną, a nie pornograficzną. To różnica, bo ta druga może być zbyt "ciężka" i romantyczny nastrój uleci szybciej, niż się pojawił. Warto poszukać "normalnego" filmu, w którym zbliżenia między bohaterami pokazane są zmysłowo i ze smakiem.
Gwarantujemy, że jeśli będziecie leżeć na kanapie z kieliszkiem dobrego wina i obejrzycie scenę, po której ty nagle stracisz ochotę na śledzenie akcji na ekranie na rzecz tego, co może wydarzyć się w waszej sypialni, on nie będzie protestował. Jedna uwaga: polecamy oglądanie takich filmów w domu. Kino jest może dobrym sposobem na randkę, ale zanim film się skończy, a wy dotrzecie do domu, żadne z was nie będzie już pamiętało gorącej atmosfery, jaka powstała w czasie oglądania sceny.
Zaplanuj to i powiedz mu o tym
Ten sposób jest chyba najprostszy i jednocześnie zbyt mało doceniany. Jeśli masz na coś ochotę, po prostu powiedz o tym.
Spróbuj napisać SMS-a z propozycją wieczornego seksu albo zapytaj przy śniadaniu: "Co robisz dziś wieczorem? Bo mam wielką ochotę się kochać". Takie "plany" gwarantują, że oboje będziecie mieć dobry dzień.
To zdecydowanie lepszy sposób na taktowne zainicjowanie seksu, niż bierne czekanie na moment, gdy twój partner będzie bezmyślnie siedział przed telewizorem, a ty przysiądziesz nagle na brzegu kanapy i na jednym oddechu zapytasz: "Co robisz? Masz jakieś plany? Może pójdziemy do sypialni?"