Abp Andrzej Dzięga: "Zabijanie polskich serc to zabijanie Polski"
"Państwo, które pozwala na zabijanie własnych dzieci, jest bez przyszłości. Trzeba się zachwycić sercem już dzisiaj, nie 'kiedyś'" – tak na urodzinach Radia Maryja pogroził politykom abp Andrzej Dzięga. Zasugerował, że jeśli pozwolą na aborcję, stracą władzę.
03.12.2018 | aktual.: 03.12.2018 11:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sobotnie 27. urodziny Radia Maryja przejdą do historii z kilku powodów. Jednym z nich jest homilia metropolity szczecińsko-kamieńskiego ks. apba Andrzeja Dzięgi. Duchowny stanowczo przeciwny aborcji, zwrócił się do polityków z szokującym pytaniem.
– Europa oddycha na dwa płuca, ale żeby oddychać, to serce musi mieć jedno: Boże. Chrystusowe. Maryjne. O Polsko, co robisz z sercem? Ze swoim sercem otrzymanym od Chrystusa. Czemu zabijasz serce? Nie zabijajcie serc! Także dosłownie. Także tych maleńkich serc pod sercem matki. Pod sercem matki ma prawo żyć serce dziecka – mówił w Toruniu wzburzony arcybiskup. Dodał, że "pierwszy impuls poczęcia, to pierwsze poruszenie serca człowieka". Jego zdaniem, kiedy kobieta odkrywa, że jest w ciąży, serce płodu bije już regularnie.
Metropolita zapytał polityków m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, czy je słyszą. – I państwo, które świadomie pozwala na zabijanie własnych dzieci jest państwem bez przyszłości. Trzeba się zachwycić sercem już dzisiaj. (…) Kochani politycy polscy, nie patrzcie na daleki świat, który stoi na granicy szaleństwa. Bądźcie po Bożemu rozumni i wolni. I miejcie serce – zaapelował.
W trakcie homilii Dzięga podkreślił jeszcze, co się stanie, jeśli na jego prośbę "nie będzie odpowiedzi serca". – Albo przyjdą na Wasze miejsce inni, mający serce, albo zabite zostanie serce Narodu. A wtedy może już zapaść cisza. Zabijanie polskich serc to zabijanie Polski – powiedział. Na koniec dodając, że "dzisiaj jeszcze jest czas wyboru".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl