Agata Kornhauser-Duda w ogniu krytyki. Ekspert ostro skomentował jej stylizację
Agatę Kornhauser-Dudę trudno rozliczać z publicznych wystąpień w kontekście innym niż modowy. Pierwsza dama rzadko wypowiada się na polityczne tematy, za to słynie z nienagannych stylizacji. Tym razem coś poszło nie tak. Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia.
Według wylansowanego przez TVP modowego eksperta, Christiana Paula, Agata Kornhauser-Duda jest ikoną elegancji. Pierwsza dama może się pochwalić figurą modelki, co pozwala jej śmiało eksperymentować z trendami. Zazwyczaj prezydentowa wybiera świetnie skrojone garsonki i sukienki do połowy łydki. Tym razem postanowiła zaszaleć i popełniła duże faux pas.
Ikona mody, czy nudna urzędniczka?
Zachowawczy styl Agaty Kornhauser-Dudy ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Fani pierwszej damy chwalą ją za elegancję, krytycy zarzucają zachowawczość i wtórność. Michał Zaczyński, bloger i dziennikarz modowy, nie ma najlepszego zdania o wyborach prezydentowej.
- Styl naszej pierwszej damy nawet koło mody nie leży – powiedział w rozmowie z "Faktem". Jej stroje są nieciekawe. To tylko eleganckie kostiumy, garsonki jak dla urzędniczki – ocenia.
Trzeba jednak przyznać, że Agata Kornhauser-Duda rzadko zalicza modowe wpadki. Tym razem coś poszło ewidentnie nie tak.
Czytaj też: Beata Ścibakówna pozuje w teatrze z młodszą koleżanką. Fani zachwycają się ich słowiańską urodą
Agata Duda pomyliła imprezy?
Andrzej Duda spotkał się w Rzymie z prezydentami kilku unijnych krajów (z tzw. Grupy Arraiolos). W tym czasie jego małżonka wypełniała swoje obowiązki pierwszej damy. Reprezentowała Polskę podczas spotkania w Galerii Borghese. Prezydentowa spotkała się tam ze swoimi odpowiedniczkami z Austrii, Niemiec, Irlandii, Malty, czy Węgier.
Podczas gdy inne pierwsze damy wybrały na tę okazję stonowane stroje, Agata Kornhauser-Duda postanowiła się wyróżnić krzykliwą, kwiecistą kreacją.
- Wszystkie elementy stylizacji zostały prawidłowo zachowane, oprócz tkaniny, która jest zbyt krzykliwa. Ten wybór byłby odpowiedni, gdyby kreacja została wybrana na wyjście u boku prezydenta. W przypadku spotkania w większej grupie kobiet, zwłaszcza prezydentowych, kreacja niepotrzebnie "krzyczy" i zwraca uwagę na własną osobę - powiedział w rozmowie z "Faktem" stylista Jarosław Szado.
A wy co myślicie o najnowszej stylizacji pierwszej damy?
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Link do grupy: https://www.facebook.com/groups/540919303734252