Agata Młynarska wspomina pierwszy finał WOŚP. "Zakręciliśmy machiną dobra"
Dziennikarka Agata Młynarska z sentymentem wspomina pierwszy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W mediach społecznościowych zdradziła, jak wyglądał i jakie emocje mu towarzyszyły. "Tamtego dnia w Polsce było minus 17 stopni, po finale forsa leżała w studio, na podłodze, strażnicy pomagali nam ją zmiatać do wielkich worków" – napisała.
Wielka Orkiestra zagra po raz trzydziesty. "Przejrzyj na oczy" to hasło tegorocznego finału, który zaplanowano na niedzielę. Zebrane pieniądze mają na celu zapewnienie najwyższych standardów diagnostyki i leczenie wzroku u dzieci. Z okazji jubileuszu Agata Młynarska napisała na swoim profilu na Instagramie, jak wspomina pierwszy finał. Uchyliła rąbka tajemnicy i zdradziła, jak to wszystko wyglądało od kuchni. Napisała, że tego dnia było bardzo zimno w kraju oraz dodała, że zebrane pieniądze trzeba było zamiatać do worków ze studia. Jakie jeszcze smaczki podała dziennikarka we wpisie?
Agata Młynarska o pierwszym finale WOŚP
Agata Młynarska związana jest z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy od samego początku, dziennikarka prowadziła wraz z Jurkiem Owsiakiem pierwszą zbiórkę pieniędzy.
"Od tego dnia, I Finału WOŚP - 3.01.1993 roku, staliśmy się w Polsce lepszymi, weselszymi, odważniejszymi i bardziej kolorowymi ludźmi. Od 30 lat czerwone serducho to znak rozpoznawczy naszej wielkiej, wielopokoleniowej rodziny. Bijemy rekordy w zbieraniu kasy, ale przede wszystkim bijemy rekordy solidarności i lojalności. Zbieramy pieniądze, żeby pomagać chorym dzieciom. Ale oprócz kasy jeszcze w życiu coś się liczy… przyzwoitość, uczciwość, lojalność, zaufanie, prawda! O tym też jest WOŚP. To jest jej DNA!" – napisała dziennikarka w mediach społecznościowych.
Dodała, że tego dnia w kraju było minus 17 stopni, a całe przedsięwzięcie przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. "Po finale forsa leżała w studio, na podłodze, strażnicy pomagali nam ją zmiatać do wielkich worków. Szczęście mieszało się z niedowierzaniem. Czułam, że od tej chwili telewizja nigdy już nie będzie taka sama, że zakręciliśmy machiną dobra, której nikt i nic nie zatrzyma. Każda i Każdy z Was jest jej trybem. Tamtą noc wspominam do dziś, jako noc cudów" – wspomniała z rozrzewnieniem Młynarska.
Na koniec zaapelowała o udział w tegorocznej edycji Wielkiej Orkiestry. Do swojego wpisu dołączyła również archiwalne zdjęcia. Jurek Owsiak jest na nich oczywiście ze swoimi charakterystycznymi okularkami, które mają czerwone oprawki i w żółtej koszuli.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!