Agnieszka Dygant skrytykowana. Odpowiedziała fance, czy powiększyła usta
Agnieszka Dygant opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z Mirosławem Baką. Emocje wśród internautów wzbudziły nie obecność znanego aktora i wspomnienie seriali, w których zagrali, a "napompowane" usta gwiazdy.
Agnieszka Dygant podzieliła się z obserwatorami na Instagramie zdjęcie z Mirosławem Baką, aktorem, u którego boku grała w m.in. w serialu "Fala zbrodni".
Jedna z fanek skrytykowała jej wygląd i zasugerowała, że zagalopowała się w zabiegach medycyny estetycznej. Sama Dygant potwierdziła kilka lat temu, że korzysta z profesjonalnych zabiegów kosmetycznych. Nie odniosła się jednak do plotek o operacjach plastycznych i wstrzykiwaniu botoksu.
– Pani Agnieszko, niebezpiecznie pani usta rosną... Policzki mniej, ale też. Żeby potem nie było kitów, że to dieta. My nie ślepi i nie głupi – napisała przy zdjęciu internautka. Choć komentarz został już usunięty, gwiazda odpowiedziała na zarzuty.
Dygant nie poczuła sie urażona złośliwym komentarzem. Żartobliwie odpowiedziała, że nic nie musi pompować. Dała również do zrozumienia, że nawet gdyby to robiła, nie musi się nikomu tłumaczyć ze swoich decyzji.
– Pomaluj usta na czerwono, zobaczysz, zrobisz się fajowska. Nic nie trzeba pompować – napisała. – W ogóle rób, co chcesz! Ja też robię, co chcę i przysięgam, że nie będę się z tego tłumaczyć nikomu. Życie za krótkie jest – dodała w kolejnym komentarzu.
Grunt to akceptowanie siebie i dystans!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl