GwiazdyAgnieszka Krukówna wraca do gry. Bardzo się zmieniła

Agnieszka Krukówna wraca do gry. Bardzo się zmieniła

Agnieszka Krukówna wraca do gry. Bardzo się zmieniła
Źródło zdjęć: © Fototeka / mat. prasowe | Andrzej Przestrzelski
Karolina Błaszkiewicz
07.09.2018 15:03, aktualizacja: 07.09.2018 16:36

Agnieszka Krukówna w latach 90. była gwiazdą polskiego kina. Potem nagle zniknęła. Pisano, że była zbyt wrażliwa, do tego doszły uzależnienia i samotność. Dzisiaj odmieniona aktorka gra w spektaklu Krystyny Jandy.

Agnieszka Krukówna miała talent, który dostrzegli i docenili najwięksi. Dawali jej mocne, skomplikowane role, te jednak odbijały się na jej zdrowiu. Po udziale w "Bożej Podszewce" wpadła w depresję, rozstała się z partnerem. Niewielu wierzyło wtedy, że wróci. – Nie potrafiłam cieszyć się tym, że jestem młodą kobietą, niezależną finansowo. Życie straciło dla mnie urok. Znalazłam się w pustce, którą zapragnęłam wypełnić czymkolwiek. I wtedy otarłam się o narkotyki – wyznawała w wywiadzie. – Do tego zostałam sama – dodała.

Obraz
© ONS.pl

Nagle w jej życiu pojawił się przystojny mężczyzna, niezwiązany z branżą filmową. Krukówna powiedziała mu "tak", zawodowo zaczęła też znów dobrze sobie radzić. Niestety, nie trwało to długo. Po kilku miesiącach zastała puste mieszkanie. Mąż nie mógł znieść jej ciągłej nieobecności i huśtawki nastrojów. Aktorce przestało na czymkolwiek zależeć. Nadszarpnęła zaufanie Krystyny Jandy, która wcześniej bardzo ją wspierała - nagle zrezygnowała z roli, którą jej dała. Po latach reżyserka i aktorka dała Krukównie drugą szansę.

Obraz
© AKPA

Agnieszka Krukówna jest teraz gwiazdą spektaklu "Mój pierwszy raz" i zdecydowanie zachwyca. Wcielając się w wiele postaci kobiet, które piszą anonimowe listy o pierwszych doświadczeniach seksualnych, hipnotyzuje. Po premierze w Teatrze Polonia brylowała u boku kolegów ze sceny. I choć bardzo się zmieniła, wciąż jest piękną kobietą i ma w sobie to "coś".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (257)
Zobacz także