Aleksandra Żebrowska opowiedziała o poronieniach. Jej słowa mogą pomóc wielu kobietom
Aleksandra Żebrowska była w ciąży siedem razy. Cztery z nich zakończyły się niepowodzeniem. "Po pierwszym poronieniu chciałam szybko zajść w ciążę. Podobno kobiety często tak mają – czują, że powinny szybko zajść w ciążę, by sobie i innym udowodnić, że dadzą radę" – wyznała w wywiadzie gwiazda.
Aleksandra Żebrowska w udzielonym ostatnio wywiadzie opowiedziała o stracie, o bólu i strachu, jaki przeżywała, kiedy poroniła. W rozmowie z Wysokimi Obcasami wyznała, że ciąże po stracie dziecka były już zupełnie inne. Okupione niepewnością. "O tym, że serce przestało bić, dowiadywałam się zawsze na badaniach kontrolnych. Na każde kolejne USG szłam z nastawieniem, że być może już nie jestem w ogóle w ciąży. Najchętniej chodziłabym na USG codziennie rano, żeby upewnić się, czy wypada mi być w dobrym nastroju przez resztę dnia i czy jest sens dalej leżeć w łóżku i czekać" – powiedziała małżonka Michała Żebrowskiego.
Dodała, że obsesyjnie wsłuchiwała się w swój organizm, aby upewnić się, czy wszystko jest dobrze. Ale jak podkreśla, nawet gdy traciła ciążę, dalej czuła jej objawy.
"To był dla mnie ratunek, żeby spojrzeć na to z bardziej medycznej strony"
Aleksandra Żebrowska opowiedziała, że pierwszy raz poroniła po urodzeniu pierworodnego syna. Miała wówczas 24 lata. Była zaskoczona tym, że coś poszło nie tak. Aleksandra Żebrowska tłumaczyła, że jej mama ma ośmioro dzieci i nie miała żadnych poronień.
Dalej opowiedziała o tym, jak szykowała się do zabiegu czyszczenia macicy, ale ostatecznie nie miał on miejsca. Bo tętno dalej było wyczuwalne. "Wróciłam do domu. Po dwóch dniach wszystko samo się czyściło" – powiedziała. "Po pierwszym poronieniu chciałam szybko zajść w ciążę. Podobno kobiety często tak mają – czują, że powinny szybko zajść w ciążę, by sobie i innym udowodnić, że dadzą radę" – wyznała Aleksandra Żebrowska.
W wywiadzie powiedziała, że pół roku później zaszła w kolejną ciążę, którą również poroniła. Trafiła do szpitala na zabieg łyżeczkowania. Poinformowano ją o możliwości pochówku dziecka, urlopie macierzyńskim i zasiłku, który jej przysługuje. "Nie przyszło mi do głowy, aby organizować jakikolwiek pochówek. Jednocześnie wiem, że niektóre kobiety się na to decydują. Myślę, że to bardzo ważne byśmy potrafili uszanować to, jak dana kobieta chce o własnej sytuacji mówić" – wytłumaczyła. Wyjaśniła również, że takie podejście, z bardziej medycznej strony, pozwoliło jej szybciej pogodzić się ze stratą.
Później urodził się Henio. Ciąża z nim była jednak inna. Aleksandra Żebrowska opowiedziała, że radość mieszała się z niepewnością. "Czysta radość z ciąży to iluzja. W środku jest wiele obaw, zwłaszcza, gdy ktoś doświadczył poronień" - czytamy.
Aleksandra Żebrowska po urodzeniu Henia była jeszcze w dwóch ciążach, które zakończyły się niepowodzeniem. Niedawno na świat przyszedł jej syn Feliks. Po jego narodzinach celebrytka zdecydowała się opowiedzieć o swoich przeżyciach, traumach. Wyznała, że ten głos okazał się być dla niej przełomem. Pozwolił na pogodzenie się ze stratą.