Alessandra Ambrosio w "nagich sukienkach". Odważnie ubrała się na karnawał

Właśnie rozpoczął się karnawał w Rio de Janeiro. Dlatego też nie mogło zabraknąć tam brazylijskiej modelki o polsko-włoskim pochodzeniu. Kiedy my objadamy się pączkami, na ulice Rio wychodzą tancerki ubrane w cekiny i kolorowe pióra. Ten wyrazisty i odważny styl najwyraźniej wpadł w oko Alessandrze Ambrosio, która karnawał postanowiła spędzić w "nagich sukienkach".

Może to kwestia wysokiej temperatury, obowiązujących trendów lub karnawałowego negliżu. Alessandra Ambrosio zapakowała do walizki same "nagie sukienki". Modelka na karnawale w stanie Bahia postanowiła dorównać tancerkom samby. Dlatego śmiało odsłoniła trochę ciała i połączyła modę z klimatem brazylijskiego karnawału.

W stylu Alessandry Ambrosio można wyczuć latynoskie wibracje. Obcisłe fasony, ogniste kolory, kwiaty, a także falbany eksponują to, co latynoski lubią podkreślać - swoją kobiecość.

Topmodelka coraz częściej sięga także po prześwity. Tym samym eksponuje bieliznę w tak zwanych "nagich sukienkach", które czasami rzucają się w oczy, a innym razem sprawiają wrażenie, jakby ich nie było.

Czytaj także: Nogi do nieba. Alessandra Ambrosio ubrana tylko w marynarkę

Gwiazda rozpoczęła brazylijski karnawał ubrana w transparentną sukienkę. Nie z szyfonu ani tiulu, ale z metalicznej siatki, która intryguje swoim chłodem i surowością. A jednak w tak nieoczywistym "materiale", można doszukać się w połysku na miarę glamour.

Minimalistyczna forma sukienki doskonale wyeksponowała nieszablonową strukturę kreacji. Model z długim rękawem, zabudowanym dekoltem oraz fasonem prostej tuby - zdobiły jedynie dwa symetryczne rozporki.

Za sprawą ażurowej struktury, siatka śmiało uwydatnia bieliznę. Duży plus stawiamy za brak akcesoriów. Kreacja jest na tyle wyrazista, że nie potrzebuje "fajerwerków", aby przyciągać uwagę.

Alessandra Ambrosio pojawiła się także w sukience z szydełkowej siateczki. Topmodelka udała się z przyjaciółmi do jednego z modnych miejsc w stanie Bahia. Z perspektywy balkonu, oglądała karnawałową paradę i ulice po brzegi wypełnione ludźmi.

Jej ażurowa minisukienka o szydełkowym splocie ma w sobie hippisowskiego ducha i swobodny styl lat 70. Kreacja doskonale odnalazłaby się nawet na festiwalu Coachella.

Jednak zaskakującym elementem sukienki Alessandry Ambrosio, są naszywki inspirowane podwodnym światem. Muszle, które udają miseczki stanika, a także połyskujące akcenty w formie rozgwiazdy - sprawiają wrażenie, jakby Alessandra Ambrosio wcieliła się w postać podwodnej syreny.

"Arielka" dopełniła stylizację chokerem z koralików i krótkimi łańcuszkami. Całość przełamała sportowymi butami. Tym samym doskonale wpisała się w wakacyjny, luźny i karnawałowy klimat miejsca.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl