Amerykańska gwiazda urodziła dziecko w garderobie. Wyjaśnia, dlaczego
Amerykańska gwiazda, Jade Tolbert przywitała na świecie swoje drugie dziecko. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem, bo maluch urodził się w szafie.
Jade i Tanner Tolbert
Jade Tolbert wyszła za mąż za jedną z gwiazd programu "Bachelor in Paradise", Tannera. Dwa lata temu przyszła na świat ich pierwsza córka, a w tym tygodniu para przywitała syna. Dziecko przyszło na świat dwa tygodnie przed planowanym terminiem. Jak twierdzi mąż Tolbert, nie byli zdziwieni, że dziecko przyszło tak wcześnie - ale, że tak szybko.
Jade Tolbert o porodzie
Tolbert w rozmowie z "People" zdradziła, jak skończyła rodząc swoje dziecko w szafie.
- To było nierealne - powiedziała. - Wciąż mam problem z przetrawieniem tego.
Gdy rodziła pierwszą córkę, Emmę, zajęło to 7 godzin. W przypadku drugiego dziecka także spodziewała się, że zajmie to tyle czasu, więc nie śpieszyła się. Tolbert planowała wziąć szybką kąpiel, by uspokoić swoje ciało. I to okazało się być błędem.
- Pomyślałam, że wejdę do wanny i wtedy pojedziemy - powiedziała Tolbert. - Czekaliśmy na mamę Tannera, która miała przyjechać. Ale gdy wyszłam z łazienki, moje skurcze były zbyt intensywne - dodała.
Szybki poród
Gdy zaczęła pakować swoje ubrania do szpitala poczuła, że dziecko nie może już czekać. Jej mąż próbował ją ubrać, ale nie miało to sensu. Między nogami zaczęła pojawiać się główka dziecka.
Syn Tolbert przyszedł na świat po półtorej godziny od rozpoczęcia porodu. Na miejsce zdążyli dojechać ratownicy, którzy zajęli się matką i noworodkiem. Pępowina została odcięta jeszcze na podłodze garderoby, w której siedziała gwiazda.
Obecnie Tolbert odpoczywa po intensywnym porodzie w szpitalu.
Masz ciekawe zdjęcie, filmik lub newsa? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl