FitnessAminokwasem w miażdżycę

Aminokwasem w miażdżycę

Miażdżyca jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych chorób naszej cywilizacji. Rozwija się długo i podstępnie i nie bez przyczyny nazywana jest „cichym zabójcą”.

Aminokwasem w miażdżycę
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

01.09.2010 | aktual.: 01.09.2010 15:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Terapia łączy w sobie precyzję chirurgicznego skalpela z działaniem na cały organizm. Miażdżyca jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych chorób naszej cywilizacji. Rozwija się długo i podstępnie i nie bez przyczyny nazywana jest „cichym zabójcą”. Może prowadzić do zawału serca i udaru mózgu. Możliwości leczenia choroby jest wiele, ale zwykle związane są one z leczeniem powikłań będących następstwem rozwijającego się procesu miażdżycowego.

Aby zmniejszyć ryzyko zachorowania, lekarze zalecają przede wszystkim zmianę stylu życia: odpowiednią dietę, rzucenie palenia, aktywność fizyczną. Jedną z metod, która walczy z miażdżycą, jest chelatacja.

Podstawę terapii chelatowej (z gr. „pazur”, „kleszcze”) stworzył szwajcarski chemik Alfred Werner, który w 1913 r. otrzymał Nagrodę Nobla za opracowanie teorii wiązania metali przez cząsteczki organiczne. Po raz pierwszy w medycynie wykorzystano ją w 1948 r., gdy w jednej z fabryk akumulatorów ołowianych w USA doszło do zatrucia pracowników. Podano im syntetyczny aminokwas EDTA. Wyniki kuracji były zaskakujące. Okazało się, że u pacjentów jednocześnie występuje zanikanie objawów miażdżycy, co wpływa na polepszenie samopoczucia i stanu zdrowia.

EDTA „czyści” naczynia krwionośne

Składnikami terapii są aktywne substancje, które na drodze chemicznej wychwytują (od greckiego słowa chele – kleszcze) pewne metale i minerały znajdujące się w organizmie. Taka rolę spełnia aminokwas EDTA. Po wprowadzeniu w postaci kroplówki do organizmu „wychwytuje” z blaszek miażdżycowych wapń i powoduje „czyszczenie” naczyń krwionośnych ze złogów lipidowo – cholesterolowych.

W organizmie nie zmienia swej postaci, a jedynie łączy jony szkodliwych metali, które dostają się do organizmu wraz z zanieczyszczonym powietrzem, wodą, pożywieniem. Najczęściej dwie godziny po zakończeniu wlewu dożylnego ok. 80 proc. podanego EDTA jest już wydalone do moczu. Po chelatacji następuje wyraźna poprawa ukrwienia, a tym samym zapobiegamy wystąpieniu dolegliwości będących następstwem zmian miażdżycowych.

Kuracja pomaga wyeliminować ból wieńcowy, poprawia krążenie w naczyniach mózgu i nerek, stabilizuje ciśnienie tętnicze krwi, zmniejsza zapotrzebowanie na insulinę, łagodzi duszność oddechową. Chorzy już w trakcie chelatacji zwykle zgłaszają ustępowanie szumu w uszach, poprawę słuchu, wzroku, pamięci, zmniejszenie się bólu, poprawę wydolności płciowej, wyraźną poprawę stanu skóry i włosów.

Dla kogo terapia?

Metoda jest wskazana przede wszystkim dla osób z chorobami serca spowodowanymi miażdżycą naczyń wieńcowych oraz mających problemy z krążeniem w kończynach dolnych (tzw. chromaniem przestankowym), które powodują znaczne utrudnienia w poruszaniu się. Terapii poddaje się również pacjentów, którzy skarżą się na migreny, szumy w uszach, zawroty głowy, a także chroniczne zmęczenie czy też utratę pamięci. Chelatacja jest bardzo pomocna przy leczeniu choroby Alzheimera, Buergera, Raynouda.

Chelatacja w praktyce

Pacjentowi pozostającemu w pozycji siedzącej lub półleżącej aplikuje się w kroplówce EDTA. Oprócz płynu infuzyjnego i aminokwasu znajdują się w niej także witaminy. Zabieg trwa mniej więcej 2 godziny, podczas których chory może czytać, słuchać muzyki przez słuchawki, rozmawiać z innymi pacjentami. W tym czasie EDTA krąży po organizmie, usuwając z niego różnorakie toksyny, a jednocześnie „ wyrywając” ze złogów miażdżycowych wapń.

Pozbawiona otoczki blaszka miażdżycowa rozpuszcza się i stopniowo zostaje wydalona. Po zabiegu pacjent powinien wypić ok. 1 litra wody, ponieważ w procesie usuwania szkodliwych substancji nerki potrzebują zwiększonej ilości płynów. W typowych przypadkach cykl terapeutyczny wynosi 30-35 wlewów dożylnych, ale ostatecznie o liczbie zabiegów decyduje zaawansowanie choroby oraz dynamika procesu leczenia. Przeciętnie przeprowadza się 3 zabiegi w tygodniu.

Chelatacja nie jest wskazana dla osób z całkowitą niewydolnością nerek. W innych przypadkach decyzję podejmuje lekarz po pierwszej wizycie.

Źródło artykułu:WP Kobieta
zdrowiemiażdżycaaminokwasy
Komentarze (5)