Amnesty International protestuje przeciwko zakazowi aborcji. "To zagrożenie dla praw człowieka"
30.11.2017 14:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zakaz aborcji to kwestia, która podzieliła polskie społeczeństwo. Już dawno żadna sprawa nie wzbudziła takich kontrowersji i tak sprzecznych opinii. Głos w tej sprawie zabrała dyrektorka Amnesty International Polska. Jej zdaniem zakaz usuwania ciąży to łamanie praw człowieka.
– Zapowiadany obywatelski projekt ustawy przewiduje zakaz możliwości przerwania ciąży w przypadku poważnego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu, czyli zmianę obwiązującej w tym momencie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach przerywania ciąży z 1993 roku. Ta zmiana to poważne zagrożenie dla praw człowieka – mówi Draginja Nadażdin dyrektorka Amnesty International Polska.
Przypomnijmy, że obecnie w Polsce kobieta ma prawo przerwać ciążę tylko w określonych przypadkach. Kiedy ciąża zagraża jej życiu, kiedy dziecko cierpi na nieuleczalną wadę genetyczną, która uniemożliwi mu życie poza organizmem matki lub kiedy dziecko poczęte zostało w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).
Organizacje międzynarodowe, które bronią praw kobiet, w tym ONZ, nawołują każdy kraj członkowski do tego, by umożliwiać każdej kobiecie aborcję chociażby w tych trzech wyżej wymienionych przypadkach. Całkowity zakaz usuwania ciąży wiąże się bowiem z naruszeniem praw człowieka, chociażby prawa do życia, które w przypadku ciąży zagrażającej matce wisi na włosku.
Choć ustawa nie została jeszcze przyjęta przez Sejm i za pierwszym razem rząd ją odrzucił, środowisko pro-life forsuje wprowadzenie nowych przepisów. Na rozwój wydarzeń musimy jednak jeszcze poczekać.