Anja Rubik szczerze o rozwodzie. "To było ogromnie smutne, że nie możemy razem funkcjonować"
Modelka w najnowszym wywiadzie dla "Vivy" mówi m.in. na temat rozstania z Saszą Knezevicem. Przez kilka lat tworzyli jedną z piękniejszych par, budząc zainteresowanie mediów. - Rozstawaliśmy się, potem znowu się spotykaliśmy, rozmawialiśmy, próbowaliśmy coś odbudować, aż ostatecznie stwierdziliśmy, że nie ma wyjścia - mówi dzisiaj Anja Rubik.
Rubikwyszła za przystojnego Serba latem 2011 r. Ich ślub odbył się na Majorce, ona miała wtedy 28 lat, on 30. W styczniu 2017 r. brali już cichy rozwód. - To był bardzo ciężki moment w moim życiu i tak samo w życiu Saszy. Cieszę się, że udało nam się rozstać w pokojowy, cywilizowany sposób i nadal troszczymy się o siebie - opowiada "Vivie" Anja. - Ja wiem dokładnie, co się dzieje u niego, on wie, co dzieje się u mnie. To było ogromnie smutne, że jednak nie możemy razem funkcjonować - dodaje.
Modelkado dziś zastanawia się, co poszło nie tak, z drugiej strony wierzy, że tak właśnie miało być. - Poznaliśmy się, kiedy byliśmy bardzo młodzi i w pewnym momencie zaczęliśmy się rozwijać w innych kierunkach. Sporo czasu minęło, zanim zrozumieliśmy, że chcemy inaczej żyć - tłumaczy powody dla których decyzja, jaką podjęli jest słuszna i wyszła im obojgu na dobre. Sasha wciąż pozostaje jej bliski, a ona zamiast na związkach skupia się na samorozwoju. Do tego angażuje się w walkę o planetę, prawa kobiet i uchodźców.
- Za każdym razem kiedy przyjeżdżam (do Polski - red.) uderza mnie coraz większy podział naszego społeczeństwa i ignorancja, zaprzeczanie faktom - stwierdza. - Dla mnie to niezrozumiałe, że zamykamy granice przed ludźmi, którzy potrzebują naszej pomocy. Pis straszy uchodźcami, snuje przerażające wizje ataków terrorystycznych i gwałtów, nikt nie mówi o rodzinach. Cofamy się - ocenia. Ostatnio Anja Rubik brała udział w Międzynarodowym Strajku Kobiet 8 marca.