Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" chwali się nowym domem. Pokazała kolejne pomieszczenia

Znana z programu "Rolnik szuka żony" Anna Bardowska aktywnie dzieli się w mediach społecznościowych relacjami z budowy wymarzonego domu. Tym razem zaprezentowała, jak będzie wyglądać jej kuchnia.

Ania i Grzegorz Bardowscy znaleźli miłość w emitowanym przez TVP programie "Rolnik szuka żony". Od kilku lat tworzą zgodne małżeństwo, razem wychowując dwójkę dzieci - córeczkę Liwię i synka Jasia.

Od ponad dwóch lat spełniają swoje marzenie i budują wspólny dom. Ania często dzieli się z obserwatorami szczegółowymi relacjami z kolejnych etapów przedsięwzięcia.

Wspólne gniazdko znanej z telewizyjnego show pary nabiera kształtów i - jak widać - coraz mniej czasu dzieli ich od zakończenia prac. Tym razem Bardowska pokazała prace związane z montażem szafek kuchennych.

"Montaż kuchni, dzień drugi. Idziemy z Grześkiem "obczaić". Nie wiem, kto bardziej ciekawy, chyba tak samo" - relacjonowała na Instagramie.

Jakiś czas temu internauci skrytykowali parę za ciemną elewację domu, jednak patrząc na to, jak wykańczane są kolejne pomieszczenia, trzeba przyznać, że cały projekt wygląda spójnie. Para zdecydowała się w kuchni na nowoczesne, dwukolorowe szafki, łączące drewno z elementami czerni. Elegancji całości dodaje modna w ostatnim czasie przeszklona gablota.

Sami zainteresowani nie przejmują się opiniami postronnych obserwatorów. "Mnie też nie wszystko się podoba u innych" - powiedziała Anna Bardowska w urządzonej na YouTube sesji Q&A.

Wcześniej uczestniczka telewizyjnego show chwaliła się projektem, przez co łatwo śledzić, w jaki sposób architektoniczna wizja nabiera realnych kształtów.

Zobacz także: Ania Bardowska z "Rolnik szuka żony" w weselnej stylizacji. Prześwitująca sukienka przyciąga wzrok

Z racji tego, że małżeństwo chętnie relacjonuje postępy prac oraz w związku z rosnącymi w ostatnim czasie kosztami materiałów budowlanych, internauci byli ciekawi ile Bardowscy wydali na budowę swojego wymarzonego domu. Przyznali, że nie zapisywali dokładnych kosztów, jednak kwota oscyluje już w okolicach miliona złotych.

- Tak szczerze, nie mamy idealnie wyliczonych wszystkich wydatków poniesionych. Myślę, że jesteśmy koło miliona, tak plus minus, jesteśmy koło tej kwoty. Powiedzmy koło miliona. Dużo rzeczy już mamy opłaconych, których jeszcze nie mamy fizycznie w domu, ale już ponieśliśmy koszty, że coś jest zamówione - mówiła podczas wspomnianej wcześniej sesji Q&A.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl