Anna Lewandowska i jej smykałka do interesów

Anna Lewandowska od kilku sezonów udowadnia, że nie jest jedynie żoną Roberta Lewandowskiego. Jej biznes robi wrażenie.

Absolwentka AWF może pochwalić się niemałym dorobkiem sportowym – w 2013 roku została mistrzynią świata w karate, którego elementy wplata w swoje treningi. Na co dzień prowadzi swojego bloga „Healthy plan by Ann”, jest aktywna w social media, pokazując swoje posiłki, treningi czy stylizacje. Na swoim koncie ma kilka książek – poradników, jak żyć zdrowo i być fit. Otworzyła także sklep internetowy, w którym oferuje gadżety sygnowane swoim pseudonimem z sieci. Jest gwiazdą masowych treningów dla kobiet i wyjazdów odchudzających. Pojawia się w licznych kampaniach reklamowych i można powiedzieć, że stała się już znaczącą marką. Trudno nie zadać sobie pytania, ile zarabia na swoich działaniach, a także w jaki sposób kreuje swój biznes.
POLECAMY:
Jak prawidłowo odmierzać porcje przekąsek?
8 zdrowych przekąsek
Roślina, która oczyści powietrze w twoim domu. Od razu poczujesz się lepiej

Zobacz także: ćwiczenia na zgrabne uda

Get the look

Porady na blogu publikowane z wizerunkiem Lewandowskiej zrobiły furorę w sieci. Jej czytelnicy i obserwatorzy długo nie musieli czekać na wydanie książek. Przepisy na dietetyczne dania, praktyczne wskazówki i podpowiedzi, jak ćwiczyć, aby uzyskać wymarzoną figurę znalazły się w kilku poradnikach Ani. Do sprzedaży trafiły także płyty DVD z treningami. Ich ceny obecnie wahają się między 20 a 40 złotych.

W wywiadzie dla Wirtualnych Mediów wyznała, że czuje potrzebę propagowania zdrowego stylu życia. - Ja mam naprawdę taką potrzebę wewnętrzną pomóc innym. W tym, co robię teraz, sprawdzam się. Jest to moja pasja, wkładam w to bardzo dużo serca, dlatego staram się zarazić innych tym zdrowym żywieniem, aktywnością fizyczną. Kiedyś na samym początku bliskie mi osoby, przyjaciele podśmiewały się ze mnie, że zwariowałam, a dziś są razem ze mną i również słuchają moich rad.

Jesienią 2015 roku Lewandowska otworzyła swój sklep internetowy. W asortymencie znalazły się przedmioty niezbędne – zdaniem Ani – do zdrowego trybu życia i które powinna mieć każda fit dziewczyna. Każdy z przedmiotów sygnowany jest mottem trenerki „Never give up” (z ang. Nigdy się nie poddawaj), co ma dodatkowo motywować na drodze do upragnionego celu. W stałej sprzedaży są m.in. akcesoria do treningów, takie jak taśmy fitness w cenie 21-27 zł za sztukę czy piłki lekarskie (koszt od 79-109 zł w zależności od wagi). W sklepie Ani można kupić także torby sportowe – tu rozbieżność cenowa, a zarazem wybór są największe – od propozycji za 139 złotych po wyposażoną w metalowy lunch box za 369 złotych. Ale to nie wszystko.

Healthy plan by Ann to także cała seria akcesoriów kuchennych. Za 500 złotych możemy sprezentować sobie zestaw składający się z dwóch desek do krojenia, rękawicy kuchennej, fartuszka, podkładki pod talerz i uchwytu do gorących naczyń. Wszystko w uniwersalnych kolorach.

Posiłki do pracy możemy przechowywać w lunchboxach ze sklepu Ani (ceny od 69 do 95 złotych), a zdrowe koktajle według jej pomysłu popijać z modnych słoików z dołączonym ochraniaczem (koszt to 69 złotych za sztukę).

Każdy z produktów możemy znaleźć także na Instagramie trenerki. Pod większością zdjęć pojawiają się dziesiątki pozytywnych komentarzy, zachwalających jakość, praktyczność i design produktów. Nie brakuje jednak krytycznych opinii dotyczących samej działalności i sposobu na zarobek. Oto jeden z nich: - Z całym szacunkiem ale pani działalność zakrawa już o paranoje w chęci sprzedaży wszystkiego, co luksusowe dla przeciętnej Polki, jeżeli do pewnego czasu zaglądałam na pani stronę tak teraz jak odwiedzam ja to mam wrażenie ze jest pani z jakiejś innej rzeczywistości. [zachowano pisownię oryginalną]

Zainteresowania trenerki i liczne propozycje na własnej roboty fit dania i przekąski zaowocowały wprowadzeniem do sprzedaży planów dietetycznych (do wyboru są: Starter na 30 dni, Power na 60 dni i Plan Diety Max na 100 dni, które kosztują kolejno 57, 87 i 97 złotych), a także stworzeniem własnej marki „Foods by Ann”. Jak sama pisze na blogu „Wreszcie mam taki produkt jaki chciałam” i dodaje, że „jest synonimem holistycznego, zdrowego podejścia do życia”. Wśród nowości pojawiły się batony energetyczne – inspirowane składem słynnych kulek mocy, którymi Lewandowska karmiła męża przed najważniejszymi meczami.

Batony dostępne są w trzech wersjach smakowych – Kakao&Maca, Goji&Żurawina i Dynia&Matcha. Za cenę 5,99 zł, zgodnie z opisem na stronie, otrzymujemy w pełni naturalny produkt, bez dodatku zbędnego cukru. Polecane są jako idealna przekąska, którą można zjeść zarówno przed, jak i po treningu. Swoją dietę można uzupełnić także o super foods z Healthy plan w postaci liofilizowanych buraków, malin czy truskawek.

Sklep internetowy to nie jedyna droga sprzedaży, na którą stawia Lewandowska. Wybrane gadżety można kupić na targach poświęconych zdrowemu odżywianiu i treningom, a także na wybranych stoiskach stacjonarnych. W kwestii batonów trenerka już zapowiada, że chce wejść z nimi w dystrybucję tradycyjną. Z pewnością w sprzedaży nie zaszkodzi fakt, że batonami zajada się Robert i jego koledzy z kadry – m.in. Wojtek Szczęsny. O tym, czy odniosą sukces zbliżony do obecnych już na rynku produktów, przekonamy się wkrótce.