Anna Lewandowska o miłości. Wzruszający wpis

Obraz
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Katarzyna Gileta

/ 6Różne rodzaje miłości

Obraz
© Instagram.com

Anna Lewandowska zaskoczyła swoich fanów nietypowym wpisem na blogu. Tym razem nie było o motywacji, diecie czy treningach. Trenerka podzieliła się swoimi przemyśleniami o miłości. Jesteście ciekawe, co napisała?

Zobacz też: Czułości Lewandowskich na trybunach

/ 6Małżeństwo doskonałe

Obraz
© Instagram.com

Miłość do partnera emanuje podziwem i dumą, bezpieczeństwem i zaufaniem, szacunkiem i  życzliwością chcącą wspierać jego działania – pisze Anna Lewandowska. - Ta miłość się zmienia, jest mniej dostępna w trakcie cichych dni i wzajemnych pretensji, a promienieje najbardziej, gdy ma się dużo czasu dla siebie - dodaje.

/ 6Rodzina jest najważniejsza

Obraz
© Instagram.com

Anna Lewandowska nie miała łatwego dzieciństwa. Miała 12 lat, gdy jej ojciec opuścił rodzinny dom. Nigdy mu tego nie wybaczyła. Trenerka jest silnie związana z mamą i młodszym bratem. - Miłość do rodzica opiera się na szacunku, wdzięczności i wspomnieniach. Jeśli kultywuje te najszczęśliwsze, często z dalekiego dzieciństwa, wtedy serce wypełnia się szacunkiem i wdzięcznością do rodziców – pisze. - Czując je, chcemy im pomagać i sami trochę zmieniamy się w opiekunów, odwdzięczając się za to, jak wiele dla nas zrobili od samego początku.

/ 6Zdrowy egoizm

Obraz
© Instagram.com

- Miłość do siebie jest najtrudniejsza – zauważa trenerka. Czy będę pamiętała, patrząc w lustro, że pod zmarszczkami na twarzy kryją się ważne doświadczenia życiowe? Że mogę zjeść ciastko bez wyrzutów sumienia? Że jak mi nie wyjdzie, nie muszę się atakować, ale mogę wyciągnąć lekcje i pogratulować sobie, że choć próbowałam? – zastanawia się. Jest jeszcze jeden rodzaj miłości.- dodaje. - Miłość do pasji jest najmniej wymagająca. Zapominając się w jeżdżeniu na ukochanych nartach, robieniu zadań w pracy, którą tak się lubi, że nigdy się jej nawet nie nazywa pracą, nie zwracamy uwagi na przemijający czas. Poświęcamy się w całości chwili, jesteśmy obecni i nie tworząc problemów, pozwalamy sobie przeżywać czystą radość – podsumowuje Lewandowska.

/ 6Macierzyństwo

Obraz
© Instagram.com

Anna Lewandowska we wzruszających słowach opisała także miłość macierzyńską. - Zaczyna się nagle, gdy zobaczysz na teście dwie kreski i dociera do ciebie, że jesteś w ciąży. Wybuchasz radością, jeśli oczekiwałaś, wzruszasz się głęboko, jeśli nie planowałaś i ruszasz z radosną nowiną do najbliższych. To jest pierwsza magia – tą miłością chcesz się dzielić z innymi – pisze trenerka. - Potem zaczynasz szczególnie dbać o siebie – regularnie chodzisz do lekarza, porzucasz złe nawyki, bardziej świadomie się odżywiasz, ubierasz, poruszasz, a właściwie to bardziej świadomie zaczynasz robić właściwie wszystko. To jest druga magia tej miłości – ona pozytywnie wpływa na całe twoje życie. Gdy jesteś u lekarza i obserwujesz, jak maleństwo się rozwija, gdy odczuwasz jego pierwsze ruchy, widzisz, jak powoli zmienia się Twoje ciało, to łapiesz się na tym, że przeżywasz te małe rzeczy tak, jakby były najważniejsze na świecie. To dlatego, że ta miłość nie jest wybiórcza i nie klasyfikuje – wszystko się dla niej liczy - dodaje.

/ 6Bezwarunkowa i cierpliwa

Obraz
© Instagram.com

- Wyczekujesz dnia narodzin, a następnie przechodzisz przez bóle i trudy, by dać komuś życie. Poświęcasz się po raz kolejny i nie zważając na cierpienia ciała czy psychiki robisz coś z myślą o kimś innym. To kolejna magia tej miłości – ona w całości poświęca się drugiemu człowiekowi – wyznaje na blogu Anna Lewandowska. - Słyszysz płacz i też płaczesz, jak dziecko coś boli, to ciebie też zaczyna, przeżywasz jego życie jakby było twoim własnym. Czujesz jakbyś sama ząbkowała, miała grypę, wypowiadała "mamo" i "tato" czy też "kocham cię". Nie ruszasz się, by jej nie obudzić i dociera do ciebie, że ta miłość ma też magię współodczuwania i czyni z was obojga jedność. Znam tę miłość. Jest bezwarunkowa, nie do zatrzymania, nigdy nie ocenia i zawsze wybacza, angażuje się całkowicie. Trwa nawet, gdy jest raniona, czeka do końca, nie zostawia ani nie porzuca. Nie kończy się, nie może jej zabraknąć, jest celem samym w sobie i pokazuje nam, że idee są prawdziwe. Ta miłość jest od mamy dla dziecka. Zachwiała moimi wartościami i pokazała, co tak naprawdę jest ważne. Pomogła mi bardziej dojrzeć i zrozumieć, jaki jest większy sens w życiu. Zainspirowała, by starać się mocniej i pamiętać, by jak najczęściej dodawać otuchy, ciepła, przepraszać za złe zachowania. By wspierać jak prawdziwa partnerka, przyjaciółka, by pielęgnować inne bliskie relacje, by mówić: proszę, kocham, możesz, tęsknię, jestem, szanuję, czekam, wybacz - kończy.

Wybrane dla Ciebie
Pokazała, co dostają dzieci pracowników kopalni. Ogromne paczki
Pokazała, co dostają dzieci pracowników kopalni. Ogromne paczki
Nie kupuj choinki w markecie. Tu znajdziesz znacznie taniej
Nie kupuj choinki w markecie. Tu znajdziesz znacznie taniej
Przez kilka miesięcy mieszkała na dworcu. "Nie miałam dokąd pójść"
Przez kilka miesięcy mieszkała na dworcu. "Nie miałam dokąd pójść"
Damięcka jak zawsze w punkt. "Genialne, a jak wymowne"
Damięcka jak zawsze w punkt. "Genialne, a jak wymowne"
Przeżyła śmierć kliniczną. Oto co widziała po "tamtej stronie"
Przeżyła śmierć kliniczną. Oto co widziała po "tamtej stronie"
29-latka przegoniła Taylor Swift. Jest najmłodszą miliarderką świata
29-latka przegoniła Taylor Swift. Jest najmłodszą miliarderką świata
Już nie czerwień. Zimą będziemy nosić "ice nails" jak Hailey Bieber
Już nie czerwień. Zimą będziemy nosić "ice nails" jak Hailey Bieber
Córka wybrała nazwisko dziadka. Nie każdy wie, że jest aktorką
Córka wybrała nazwisko dziadka. Nie każdy wie, że jest aktorką
Hyży w najmodniejszej spódnicy zimy. Tak poprowadziła "halo tu Polsat"
Hyży w najmodniejszej spódnicy zimy. Tak poprowadziła "halo tu Polsat"
Weszła cała w cekinach. Tylko spójrzcie, co miała na marynarce
Weszła cała w cekinach. Tylko spójrzcie, co miała na marynarce
Trafił do szpitala psychiatrycznego. "Przez rok nie jadłem nic"
Trafił do szpitala psychiatrycznego. "Przez rok nie jadłem nic"
Tak rozpoznasz, że partner stosuje sledging. To alarmujące sygnały
Tak rozpoznasz, że partner stosuje sledging. To alarmujące sygnały