Anna Milewska skończyła 90 lat. Nie wstydzi się mówić o zdradach męża
Anna Milewska 21 lutego 2021 skończyła 90 lat. Piękna aktorka przez 37 lat była żoną jednego z najwybitniejszych polskich himalaistów – Andrzeja Zawady. Ich związek uchodził za idealny, ale prawda, jak to zwykle bywa, odbiega nieco od powszechnych wyobrażeń.
Milewska w 1959 roku została absolwentką PWST w Krakowie. Dostała etat w Teatrze im. S. Żeromskiego w Kielcach, a następnie w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Starszego o trzy lata Andrzeja Zawadę poznała już w 1953 roku. Para pobrała się 10 lat później – himalaista miał dopiero przed sobą wszystkie najważniejsze wyprawy. Również Milewska istotne role zaczęła grać dopiero w latach 70.
Oboje kochali góry
Małżonków połączyła miłość do gór – poznali się na spotkaniu Klubu Wysokogórskiego. W wywiadzie dla magazynu "Viva!" aktorka przyznała, że to była miłość od pierwszego wejrzenia. Milewska chętnie wyruszała z mężem na wyprawy, on nie odwzajemniał jednak jej pasji do teatru i sztuki.
Przez prawie 50 lat wspólnego życia małżonkom zdarzały się skoki w bok, żadne z nich nie gloryfikowało wierności. Przodował w nich Andrzej Zawada, jednak Milewska też nie była święta. - Moi naprawdę nieliczni partnerzy byli żonaci i obustronnie nie dążyliśmy do wzajemnych zobowiązań – wyznała kiedyś z rozbrajającą szczerością.
Sprawdź także: Ewa Wiśniewska miała bujne życie uczuciowe. Z Krzysztofem Kowalewskim spędziła 20 lat
Po latach pani Anna przyznała w "Vivie!", że była po prostu tolerancyjna. Swoją postawę tłumaczyła w następujących słowach:
- Mówił, że jestem wspaniałą żoną i że nigdy się nie rozstaniemy, że jest mu ze mną dobrze. Ja mu wierzyłam. Aktorka sukcesu ich małżeństwa upatrywała również w nieposiadaniu dzieci.
- Ważnym łącznikiem między nami był fakt, że nie mieliśmy dzieci. Inaczej wyglądają i układają się związki w małżeństwie, gdy są dzieci. To one stanowią w wielu wypadkach przyczynę rozwodów – wyjaśniała.
Milewska i Zawada często się mijali: on wyjeżdżał na wyprawy wysokogórskie, ona na tourné ze spektaklami. Na co dzień mieszkali w willi w samym środku warszawskiego Starego Żoliborza. Co ciekawe, hodowali w niej świerszcze! Aktorka przyznała kiedyś, że był moment, gdy mieli ich ponad 300. Pierwszego przyniósł do ich wspólnego domu Zawada.
Zobacz również: Minęły trzy lata od śmierci Agnieszki Kotulanki. Bezpośrednią przyczyną nie była choroba alkoholowa
Andrzej Zawada zmarł w sierpniu 2000 roku na raka trzustki. Milewska do niedawna była aktywna zawodowo.