Anna Nowak-Ibisz komentuje relację z Krzysztofem Ibiszem. Zdradziła, co ich łączy
Już od zeszłego roku krążą plotki, że Krzysztof Ibisz wrócił do byłej żony, Anny Nowak-Ibisz. Takie wnioski wysnuto m.in. na podstawie tego, że prezenterka wspierała go po śmierci ojca oraz spędzali razem święta Bożego Narodzenia. Teraz Pani Gadżet zdradziła, co tak naprawdę łączy ją z byłym mężem.
07.01.2020 | aktual.: 07.01.2020 09:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anna Nowak-Ibisz opublikowała na swoim profilu na Instagramie fotografię z rodzinnego spaceru. Pani Gadżet razem z byłym mężem Krzysztofem Ibiszem i synem Vincentem zabrała psiaka, który wabi się Nicpoń, na spacer do lasu w Starej Miłosnej.
Zobacz także: Krzysztof Ibisz pokazał mamę. Rozczulająca fotografia
"Nicpoń wpadł do nas jak zawsze, jak huragan. Moje trzy koty nagle zniknęły, wolały wybrać dobrze sprawdzone domowe schowki, więc las był najlepszym wyjściem z tej sytuacji. Aczkolwiek w lesie okazało się, że utrzymać Nicponia na smyczy wcale nie jest tak łatwo" – napisała Anna Nowak-Ibisz przy zdjęciu.
"Tyle tu zapachów, leśnych ścieżek, drzew, a nawet kumpli, że kiedy państwo się zagapiło, robiąc sobie słit focię, ja się urwałem na wolność i zażyłem jej z taką nieokiełznaną radością, że nie da się tego opisać. Mój tata za mną biegł, a za nim biegła moja ciocia, a za nią mój bro Vincent, a ja im uciekałem i wracałem i było strasznie wesoło, chyba nigdy w życiu tak szybko nie biegali" – dodała żartobliwie.
Anna Nowak-Ibisz o relacji z byłym mężem
Pod postem pojawił się komentarz jednej z internautek, która jest pod wrażeniem, że Nowak-Ibisz utrzymuje kontakt z byłym mężem. "Bo trzeba mieć jaja i cywilną odpowiedzialność. Powiedziało się A i ma się dziecko, musi być B i dorosła opieka nad nim. Brawo dla państwa" – skomentowała jedna z internautek.
Anna Nowak-Ibisz zareagowała na komentarz i kobiety. "Mieć jaja to raz, a dwa i trzy, dużo miejsca na zrozumienie i schowanie swoich spraw głęboko do kieszeni. Można wtedy wypaść razem na spacer i zjeść razem obiad, i świat się nie zawali, a znormalnieje" – wyjaśnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl