Blisko ludziAnna Popek straciła psa. Przyznała, że śmierć pupila była dotkliwsza, niż się spodziewała

Anna Popek straciła psa. Przyznała, że śmierć pupila była dotkliwsza, niż się spodziewała

Anna Popek niedawno na swoim Instagramie wyznała, że zmienia mieszkanie, by zapewnić swojej suczce lepsze warunki. Niestety, pomimo starań i walki pupila nie dało się uratować. Dziennikarka przyznała, że było to dla niej ciosem.

Anna Popek o utracie psa
Anna Popek o utracie psa
Źródło zdjęć: © ONS

03.09.2020 08:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pupil towarzyszył jej nawet podczas pracy w studiu nagraniowym programu śniadaniowego w TVP 2. Jednak, kiedy czworonóg zaczął podupadać na zdrowiu, przestał odwiedzać również miejsce pracy Anny Popek. To wtedy dziennikarka zdecydowała się na przeprowadzkę. W trosce o najlepsze warunki dla Karmelki przeniosła się do mieszkania, które miało również ogród.

Anna Popek o utracie psa

"Chcę, żeby miała spokojną starość i żeby dożyła swoich dni w otoczeniu najbliższych, więc nie mając domu z ogrodem, wynajęłam dla nas nieduże mieszkanie z ogródkiem" – relacjonowała na swoim profilu na Instagramie.

Teraz w mediach społecznościowych podzieliła się smutną wiadomością o odejściu swojej psiej przyjaciółki. Przyznała, że chociaż była świadoma, że ten moment nastąpi, nie spodziewała się tego, jakim ciosem to będzie dla niej. "Dziś nad ranem odeszła nasza suczka Karmelka. Pamiętam dzień, kiedy kupiłam ją w Brwinowie i przyniosłam taki karmelowy kłębuszek z niebieskimi oczami do domu. Była z nami przez 16 lat naszego życia. Moje córki wychowywały się z nią, dorastały, opiekowałyśmy się nią a ona nami" – opisywała w pożegnalnym poście.

Komentarze (11)