Anna Wendzikowska tańczy na rurze. Dziennikarka ma siniaki
Anna Wendzikowska postanowiła zadbać o swoją sylwetkę i jednocześnie rozwinąć w sobie kolejną pasję. Decyzja padła na pole dance, czyli taniec na rurze, który od kilku lat jest bardzo popularnym rodzajem aktywności.
25.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anna Wendzikowska nie ukrywa, że zdrowy styl życia jest dla niej ważny. Prezenterka "Dzień Dobry TVN" często wspominała w mediach społecznościowych o ruchu i zdrowym odżywianiu.
Anna Wendzikowska tańczy na rurze
Siłownia i zajęcia fitness to najwidoczniej już za mało dla Wendzikowskiej, która postanowiła, że będzie dbać o kondycję poprzez taniec na rurze. Wbrew pozorom pole dance nie jest łatwy do nauczenia i potrzeba ogromnej determinacji oraz siły fizycznej, aby poradzić sobie z wykonywaniem poszczególnych obrotów czy podciągnięć.
Anna Wendzikowska przyznała, że 25 razy próbowała odwzorować figurę pokazaną jej przez trenerkę i ciągle ma wrażenie, że to nie jest to samo. "Ledwo żyję" - przyznała się.
Dziennikarka od pewnego czasu uczęszcza na lekcje pole dance, ale dopiero teraz zdecydowała się pochwalić tym faktem przed internautami. Jednocześnie rozwiała wątpliwości na temat tego, dlaczego ostatnio widać było, że ma poobijane nogi. "Już wiem, skąd te siniaki na nogach po treningach, o których do mnie pisałyście" - dodała.
W komentarzach szybko odezwały się inne kobiety, które również chodzą na pole dance i uspokoiły Wendzikowską. "Na początku ciężko, siniaki wszędzie, teraz po kilku latach niby łatwiej, ale siniaki nadal są" - powiedziała jedna z nich.
"Choć jest boleśnie, a czasem nic nie idzie tak, jak bym chciała, to nie wyobrażam sobie nie iść na zajęcia nawet po intensywnym dniu, w zasadzie po takim najlepiej mi się ćwiczy. A siniaki, to mi jest smutno kiedy żadnego nie znajdę, bo mam wrażenie, że za mało z siebie dałam" - napisała druga.