Applegate o porodzie: "Poszłam na całość!"
Christina Applegate, która urodziła pod koniec stycznia swoje pierwsze dziecko, córeczkę Sadie Grace, podczas wywiadu w programie „The Ellen DeGeneres Show” powiedziała, że jej przyjście na świat to najlepsza rzecz, jaka jej się przydarzyła w życiu. Zdradziła także jak emocjonującym i oczyszczającym przeżyciem okazał się poród. I dlaczego nie zdecydowała się na znieczulenie.
24.02.2011 | aktual.: 25.02.2011 21:40
Christina Applegate, która urodziła pod koniec stycznia swoje pierwsze dziecko, córeczkę Sadie Grace, podczas wywiadu w programie „The Ellen DeGeneres Show” powiedziała, że jej przyjście na świat to najlepsza rzecz, jaka jej się przydarzyła w życiu. Zdradziła także jak emocjonującym i oczyszczającym przeżyciem okazał się poród. I dlaczego nie zdecydowała się na znieczulenie.
Gwiazda serialu „Kim jest Samantha?” planowała mieć znieczulenie zewnątrzoponowe, jednak ostatecznie postanowiła przejść przez poród doświadczając wszystkiego w pełni. Godna podziwu determinacja, biorąc pod uwagę, że trwał on 18 godzin!
- Nie podobało mi się uczucie odrętwienia – tłumaczy. - To było straszne. Do tego stopnia, że w końcu zrezygnowaliśmy ze znieczulenia i postanowiłam pójść na całość! Poczuć wszystko!
39-letnia Applegate, która kilka lat temu, po wykryciu u niej raka piersi, przeszła podwójną mastektomię, opowiedziała o tym jak wpłynęło na nią pojawienie się córki na świecie.
- Kiedy właśnie wyciągali ją ze mnie, zsunęłam z siebie koszulę, czego nigdy nie robię przy ludziach. Moja klatka piersiowa to to dla mnie bardzo intymne miejsce; powiedzmy, że nie mam z nim dobrych stosunków. Ale w tym momencie po prostu zerwałam z siebie ubranie. Sala pełna była obcych mi ludzi – pielęgniarek – lekarzy – a ja i córka po prostu leżałyśmy sobie. To była najlepsza rzecz, jaka mi się kiedykolwiek przydarzyła.
(ma)