Beata Tadla opowiedziała o urodzinach syna. Zdementowała plotki
Relacja Beaty Tadli i jej syna Jana Kietlińskiego jest wyjątkowa. Dziennikarka nigdy nie ukrywała, że ma bardzo dobry kontakt z synem i wzajemnie się wspierają. Tym razem postanowiła zdementować jedną z plotek, które pojawiły się po jego urodzinach.
Beata Tadla przyznała w rozmowie z reporterką serwisu "Jastrząb Post", że jest niezwykle dumna z syna – Jan, który w styczniu skończył 18 lat, za pierwszym razem zdał egzamin na prawo jazdy. Prezenterka przyznała, że mimo pełnoletności syna, nie czuje, że straciła nad nim kontrolę.
– Jeśli ma się partnerskie relacje, przyjacielskie relacje ze swoją latoroślą. To nigdy tego momentu nie odczuwa się jako strat. Pozostajemy w bardzo przyjacielskich kontaktach, bez względu na to, co w jego życiu się wydarzy – mówiła prezenterka.
Tadla odniosła się również do plotek dotyczących imprezy urodzinowej Jana – w sieci pojawiły się informacje, że osiemnastka została wyprawiona w popularnym klubie dla gejów.
– To nieprawda. Wspólnie zorganizowaliśmy jego osiemnastkę w studiu fotograficznym, które specjalnie na tę okazję wynajęliśmy – zdementowała prezenterka. Przyznała jednak, że nie ma wpływu na to, co Jan i jego przyjaciele zrobili nad ranem.
Na pytanie, jak się bawiła na urodzinach syna, przyznała ze śmiechem, że ona głównie "sprzątała i pomagała".
Źródło: "Jastrząb Post"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl