Beata Tadla przeżyła chwile grozy. "Zaczęłam wrzeszczeć, jak jakaś potłuczona"
Beata Tadla opowiedziała niedawno o przerażającym zdarzeniu, którego była świadkinią. Wracając z pracy do domu, zobaczyła na warszawskim moście Siekierkowskim mężczyznę, próbującego skoczyć do Wisły. - Zaczęłam na niego wrzeszczeć, jak jakaś potłuczona - mówi dziennikarka.
24.03.2023 15:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Beata Tadla to dziennikarka radiowa i telewizyjna. Przez lata związana była ze stacją TVP, gdzie prowadziła "Wiadomości". Obecnie znana jest z prowadzenia programu "Onet rano", w którym przeprowadza wywiady, jeżdżąc samochodem po Warszawie. Nie każdy kurs autem po mieście Tadla wspomina dobrze. Niedawno podzieliła się ze słuchaczami audycji "NieZŁY pacjent" przejmującą historią.
Beata Tadla była przerażona. "Stał po drugiej stronie barierki"
Tadla wracała tego dnia z pracy do domu. Przejeżdżała przez most Siekierkowski i zobaczyła na nim mężczyznę, który chciał wskoczyć do Wisły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Na moście stał człowiek ubrany w garnitur. Stał po drugiej stronie barierki, twarzą do Wisły, trzymając się z tyłu. Zatrzymałam się. Myślę sobie: "Jezu, trzeba mu pomóc" - relacjonowała w najnowszym wywiadzie.
Dziennikarka natychmiast ruszyła mężczyźnie na pomoc. - Stanęłam tam, gdzie nie powinnam, bo nie można zatrzymywać się w tym miejscu na moście Siekierkowskim - dodała. Na początku nie wiedziała, co ma powiedzieć, więc zareagowała spontanicznie.
- "Co pan robi?!" - nie wiedziałam, co mam mu mówić. "Dlaczego pan się tak ubrał? Skąd ten garnitur?" - zaczęłam na niego wrzeszczeć, jak jakaś potłuczona - opowiadała.
"Uratowali go"
Po chwili Tadla uspokoiła emocje i wezwała pomoc. Policja szybko dotarła na miejsce. - Przyjechali górą, na moście zaraz pojawił się radiowóz, ale też bardzo szybko przypłynął ponton policyjny. Uratowali go. Byłam w szoku. To był na szczęście niedoszły samobójca - komentowała dziennikarka.
Beata Tadla zauważyła przy okazji, z jak wieloma problemami musi mierzyć się obecnie polskie społeczeństwo. - Wiem, że myśli samobójczych i trudnych spraw - po Covidzie, z którego wskoczyliśmy bez żadnego oddechu w stan wojny i kumulację kryzysów, w których teraz jesteśmy - jest cała masa - podsumowała.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.