Beata Tyszkiewicz przyszła na świat w 1938 roku w podwarszawskim Wilanowie. Aktorka była aktywna zawodowo ponad 60 lat. Wystąpiła w ponad 100 produkcjach, a każda jej rola wprawiała widzów w zachwyt. Gwiazda polskiego kina na przestrzeni lat wywołała też sporo emocji swoimi związkami oraz poglądami, z którymi nigdy się nie chowała.
Burzliwe życie uczuciowe
Miłość od pierwszego wejrzenia
Obok skandalu związanego z wyrzuceniem ze szkoły, drugim dość często przewijającym się tematem przy Beacie Tyszkiewicz jest jej życie uczuciowe. Pierwszą wielką miłością aktorki był Andrzej Łapicki - starszy kolega z planu, który był już wówczas zajęty.
"Miał ułożone życie, żonę, dzieci. Wiedziałam, że nasza miłość nie ma przyszłości"
Przyszła gwiazda kina miała w tym czasie 22 lata. Romans był utrzymywany w tajemnicy. Po latach aktorka wspomina ten czas, jako "uroczą przygodę".
"Była piękna pod każdym względem. Miała osobowość, która sprawiała, że patrzyło się tylko na nią. Chcieli z nas zrobić taką gwiazdorską parę... Niestety, nie wyszło" - mówił Łapicki w rozmowie z Wyborczą.pl.
Romans na planie "Popiołów"
Beatę Tyszkiewicz i Andrzeja Wajdę dzieliło 12 lat różnicy. Reżyser rozstał się dla początkującej aktorki ze swoją ówczesną żoną. W 1967 roku para pobrała się, dwa miesiące przed uroczystością powitali na świecie córkę Karolinę. Małżeństwo trwało półtora roku. Po tym czasie Tyszkiewicz spakowała mężowi walizki. Para ciągle się mijała, nie miała dla siebie dość czasu, co było przyczyną późniejszego rozstania.
Gwiazda stawała na ślubnym kobiercu jeszcze dwukrotnie: z Witoldem Orzechowskim oraz Jackiem Padlewskim, z którym doczekała się córki Wiktorii. Każdy z tych związków nie przetrwał jednak próby czasu.
"Dzisiejsza kobieta z klasą jest niezależna mimo związku z mężczyzną"
Beata Tyszkiewicz w licznych wywiadach silnie podkreślała, co jest dla niej ważne, jako dla kobiety. W wywiadzie dla portalu kobietazklasą.pl wyznała, że dla każdej z nas powinno być istotne to, aby mieć własne źródło dochodu oraz pełną niezależność od mężczyzny. Zauważyła, że kobiety są coraz bardziej samodzielne i walczą o swoje, co jest godne podziwu.
"Nigdy nie próbowałam polegać na mężczyznach. Lubię zależeć wyłącznie od siebie. Staram się mieć do wszystkiego odpowiedni dystans. Do miłości również. W gruncie rzeczy wiem, że mogę liczyć tylko na siebie i to mi odpowiada"
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
