Bezdzietni są traktowani gorzej?
O badaniach oraz życiu bez dzieci i z dzieckiem, rozmawiamy z socjologiem Mateuszem Zarembą oraz matką nastolatka Moniką Jaruzelską, która przez lata deklarowała, że nie będzie mieć dzieci.
27.03.2017 | aktual.: 27.03.2017 19:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według najnowszych badań opublikowanych na łamach „Sex Roles: A Journal of Research” osoby, które decydują, że nie chcą mieć dzieci, są postrzegane jako niespełnione życiowo. Taka decyzja wywołuje też często moralny sprzeciw w otoczeniu. Czy w Polsce sytuacja wygląda podobnie?
- Ja bym się nie zgodziła z takim generalnym stwierdzeniem - mówi Monika Jaruzelska. - Dla mnie jest to kwestia pewnego postrzegania środowiskowego i też jakiegoś etapu w życiu. W środowiskach, gdzie stawia się najbardziej na karierę i rozwój zawodowy, to raczej kobieta, która posiada dziecko, jest postrzegana jako osoba, która będzie potencjalnie gorszym pracownikiem. Będzie mniej się rozwijała, ponieważ dziecko będzie chorowało, będzie brała więcej zwolnień, w związku z tym jej wartość jako pracownika często jest niższa. Z kolei kobiecie, która robi karierę i jest bezdzietna, w jakiś sposób jest wybaczane to, że nie doczekała się potomków.
Mateusz Zaremba twierdzi, że chociaż badania są zagraniczne, to przeprowadzając podobne doświadczenia w Polsce, także mogłoby się okazać, że nieposiadanie dzieci jest w "złym tonie".
- Jest taka presja ze względów społecznych - mówi socjolog. - W Polsce rodzina jest na najwyższych poziomach wartości. Posiadanie dzieci jest także pewnym wskaźnikiem dojrzałości jako element definiujący bycie dorosłym.