Blisko ludziBlanka Lipińska skrytykowana przez Maję Staśko. "Gwałciciele otrzymują kolejne usprawiedliwienia"

Blanka Lipińska skrytykowana przez Maję Staśko. "Gwałciciele otrzymują kolejne usprawiedliwienia"

Blanka Lipińska skrytykowana przez Maję Staśko. "Gwałciciele otrzymują kolejne usprawiedliwienia"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
09.02.2020 13:57, aktualizacja: 10.02.2020 07:31

Blanka Lipińska w ogniu krytyki. Zdaniem aktywistki Mai Staśko, gwałt nie powinien być ukazywany, jako forma udanego stosunku.

Karolina Korwin Piotrowska opublikowała na swoim profilu na Instagramie post Mai Staśko. Aktywistka skrytykowała w nim Blankę Lipińską, za ukazywanie gwałtu, jako modelu właściwego stosunku seksualnego.

Blanka Lipińska Skrytykowana przez Maję Staśko

Zdaniem aktywistki, słowa autorki książki "365 dni", mają olbrzymi wpływ na świadomość Polaków, pozbawionych "rzetelnej edukacji seksualnej”. Maja Staśko podkreśliła, że twórczość Lipińskiej kształtuje ludzi i wpływa na ich świadomość w kwestii przemocy seksualnej.

"Tylko w świecie pozbawionym rzetelnej edukacji seksualnej gwałt może być sprzedawany, jako za…..ty seks. Dzięki jej wypowiedziom gwałciciele otrzymują kolejne usprawiedliwienia. A kobiety po gwałtach z jeszcze niższym prawdopodobieństwem zgłoszą gwałt na policji" – stwierdziła.

Maja Staśko przyznała również, że gwałt nie jest grą wstępną, ani czymś, o czym w głębi duszy marzymy i pozostaje gwałtem nawet, gdy oprawca jest piękny i bogaty. Twórczość Blanki Lipińskiej nazwała "sprzedażą gwałtu pod postacią udanego stosunku".

Oliwy do ognia dolała sama Blanka Lipińska, w wywiadzie dla Wprost. "Dla jednych kobiet to jest gwałt, feministki bardzo głośno krzyczały na ten temat. Dla innych kobiet to bardzo fajny seks oralny. (...) Nie wyłapałaś, że moja stewardesa podrywała go, prowokowała. Miała tylko pecha, bo spodziewała się, że to będzie romantyczny stosunek, a dostała dominanta. Stąd płynie ważna nauka: uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać, ale nie w takiej formie, o jaką prosiłaś albo na jaką jesteś gotowa. Poza tym ostatnio czytałam o badaniach amerykańskiego psychologa Justina Lehmillera, z których wynika, że 61 proc. kobiet fantazjuje o seksie, na który nie wyraziły zgody" - próbuje przekonać reżyserka.

"Nie wierzę, że to się dzieje w 2020 roku. Jak można tak kapitalizować cierpienie milionów kobiet dla milionów złotych?" – dodała aktywistka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (34)
Zobacz także