Breanna Lockwood nie mogła mieć dzieci. Z pomocą przyszła jej mama
Breanna Lockwood, 27-letnia Amerykanka, od czterech lat bezskutecznie starała się o dziecko. Diagnoza lekarzy była druzgocąca - nigdy nie uda jej się urodzić dziecka. By pomóc córce, jej 51-letnia matka zaproponowała, że zostanie surogatką.
27.06.2020 | aktual.: 27.06.2020 13:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Breanna Lockwood i jej mąż Aaron starali się o dziecko od 2016 roku. Mają za sobą kilka nieudanych prób in vitro, poronienia na różnych etapach ciąży. Para, która bardzo chciała mieć dziecko, w 2019 roku usłyszała druzgoczącą wiadomość: Breanna nigdy nie będzie w stanie donosić ciąży.
Ginekolog, który opiekował się Breanną, zasugerował alternatywne rozwiązania, które pozwoliłyby kobiecie zostać matką. Jednym z nich było znalezienie surogatki, najlepiej kogoś z rodziny lub znajomych, aby nie wydawać 100 tys. dolarów na specjalną agencję zajmującą się wynajdywaniem surogatek.
Babcia urodzi wnuczkę
Breanna nie wiedziała kogo poprosić o pomoc. Wtedy do akcji wkroczyła jej matka, 51-letnia Julie Loving ma dwoje dzieci: syna i córkę. Jest bardzo aktywna: ukończyła kilkanaście maratonów i triathlonów, jej zdrowie jest w idealnym stanie. Gdy zaproponowała córce, że urodzi jej dziecko, Lockwood nieco się wahała. Przekonał ją lekarz, który wstępnie uznał matkę kobiety za dobrą kandydatkę.
Jej wiek nie był przeszkodą, choć jak każda potencjalna surogatka musiała przejść szereg testów. Gdy matka i córka dostały zielone światło, w lutym doszło do transferu zapłodnionego zarodka. Tuż przed wybuchem pandemii okazało się, że zabieg był udany. 51-letnia surogatka w listopadzie urodzi swoją wnuczkę.
Lockwood, która od tylu lat starała się o dziecko, prowadzi profil na Instagramie, na którym opisuje swoje przeżycia związane z niepłodnością. Od zawsze była szczera, mówiła o niepowodzeniach, kolejnych próbach in vitro, negatywnych testach ciążowych. Ogrom cierpienia, przez jaki przeszła sprawił, że przez pierwsze tygodnie ciąży matki, Breanna była bardzo ostrożna. Dopiero, gdy Julie skończyła 20 tydzień ciąży, przyszła mama mogła pozwolić sobie na radość i planowanie przyszłości.