Była największym odkryciem "Mam talent". Dziś jest nie do poznania

Susan Boyle 1 kwietnia 2023 roku obchodzi urodziny. Pochodząca z Blackburn w Szkocji 62-latka zdobyła sławę w 2009 roku, dzięki występowi w brytyjskiej edycji programu "Mam talent". Gdy zapowiedziała, że zaśpiewa utwór "I dreamed a dream" z musicalu "Les Miserables", jurorzy ani publiczność nie byli nastawieni przychylnie. Traktowali ją ze sporym dystansem, również przez jej wizerunek. Kobieta jednak już po pierwszych fragmentach piosenki wywołała owacje na stojąco i ogromne wzruszenie słuchaczy.

Boyle ostatecznie zdobyła drugie miejsca w show i zrobiła ogromną karierę. Stała się milionerką, sprzedała setki tysięcy płyt i koncertowała nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i na całym świecie. Ostatnio jednak stroniła od mediów. Oto jak wyglądało jej życie po sukcesie.

Kilka lat po programie głośno było o problemach rodzinnych, z którymi zmagała się wokalistka. Jak donosił "The Mirror", w 2013 roku Susan miała zatrudnić osoby ze swojej rodziny, by pomogły jej w karierze. Według doniesień mediów, współpraca z bratem, Gerrym, miała nie układać się najlepiej, a mężczyzna miał szantażować emocjonalnie siostrę i zmuszać ją do tego, by dała mu sporą sumę pieniędzy. On sam jednak temu zaprzeczał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wiedziałem, że nasze życie po "Mam talent!" to będzie istny rollercoaster, ale nie spodziewałem się, że nasza rodzina zostanie rozerwana na strzępy. Nie byłem chciwy" - podkreślał w wypowiedzi dla "The Mirror".

Rodzeństwo pogodziło się dopiero w 2016 roku, gdy Susan zadzwoniła do brata po tym, jak zasłabła na lotnisku. "Nigdy nie słyszałem jej tak cicho przez telefon. Byłem bardzo zaniepokojony. Nie rozmawialiśmy przez dwa i pół roku, ale kiedy wszystko zostało wyjaśnione, zdałem sobie sprawę, jak smutno nam było w tym sporze. Wspaniale było się pojednać" - opowiadał Gerry.

Susan Boyle wyznała już podczas castingu w 2009 roku, że nigdy nie miała chłopaka ani się nie całowała. Na swoją pierwszą randkę poszła w wieku 53 lat. Wokalistka była szczęśliwa, że udało jej się przełamać i nawiązać relację z drugim człowiekiem. Nie wyszedł jednak z tego żaden trwały związek.

Kobieta do dziś mieszka w domu rodzinnym w West Lothian, w Szkocji. Jej ukochana matka, Bridget, zmarła w wieku 91 lat, rok przed pójściem kobiety do "Mam talent". Susan, która długo opiekowała się matką, mocno to przeżyła. Jej ojciec z kolei zmarł w 1999 roku.

Czytaj także: Nauczycielka wspomniała Sarę James. Poruszające, co powiedziała

Jak dzisiaj wygląda gwiazda i czym się zajmuje? Jej ostatni większy koncert odbył się w 2021 roku, kiedy muzycy zaczęli ponownie pojawiać się po pandemii. Wystąpiła podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Tokio. Później jednak zamilkła. Nie publikuje też zbyt wielu zdjęć w mediach społecznościowych.

Niedawno jednak pojawiła się na zdjęciu opublikowanym przez jeden z irlandzkich hoteli, który odwiedziła. "To był ogromny zaszczyt móc ponownie gościć Susan Boyle w Knock House" - czytamy we wpisie.

Sama po dłuższej przerwie podzieliła się też z fanami smutną wiadomością na Instagramie. Okazało się, że jej przyjaciel zmarł. "Paul, byłeś jednym na milion - miłym, zabawnym i wspaniałym przyjacielem. Kiedy zobaczyłam cię w zeszłym tygodniu w Edynburgu, nigdy bym nie pomyślała, że to pożegnanie. Przesyłam pozdrowienia Andre i twojej rodzinie. Będę za tobą tęsknić" - napisała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl