Była w przemocowym związku. Wyznała, że mąż ją bił

Monika Olejnik odebrała ostatnio ciekawy telefon. Dziennikarze postanowili zapytać u źródła, czy w plotkach o jej ślubie jest ziarenko prawdy. Olejnik dwukrotnie była zamężna. Oba związki zakończyły się rozwodem. Dopiero po latach na jaw wyszło, jak bardzo trudne było pierwsze małżeństwo.

Była w przemocowym związku. Wyznała, że mąż ją biłMonika Olejnik niedawno została zapytana o ślub
Źródło zdjęć: © AKPA
102

Dziennikarze zadzwonili do Moniki Olejnik, po tym jak została zauważona przez paparazzi w miejscu dla nowożeńców. - Ja nie mam planów matrymonialnych, jeśli jednak będę je miała, poinformuję o tym "Fakt" - podkreśliła sama Olejnik, która już dwukrotnie była mężatką. Niestety nie wspomina tego okresu najlepiej, co zdecydowała się opisać po długim czasie.

Monika Olejnik była w przemocowym związku. "Moje życie szybko stało się koszmarem"

Dziennikarka o wszystkim zdecydowała się powiedzieć lata po rozwodzie. Jej pierwszym mężem był Mateusz Praczuk. Monika Olejnik wyszła za mąż, mając zaledwie 20 lat. Była jeszcze studentką. Jak sama podkreśliła, jej życie szybko diametralnie się zmieniło.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Olejnik przyznaje, że zrobiło jej się przykro. "Nie da się nas podzielić"

"Moje życie szybko stało się koszmarem. Mateusz, mój ówczesny mąż, był przemocowcem, bił mnie! Miałam w sobie na tyle siły, że nie czekałam - szybko wyprowadziłam się od niego i rozwiodłam się" - przyznała w instagramowym wpisie.

Olejnik podkreśliła, że nie chciała dłużej trwać w bólu i szybko doprowadziła do rozwodu - z orzeczeniem o winie mężczyzny. Dodała, że nigdy więcej nie miała kontaktu ani z byłym oprawcą, ani z jego rodziną.

"Przez lata żyłam w traumie, że go zobaczę, że będzie się mścił! Jak wiecie, niechętnie dzielę się moim życiem prywatnym, ale piszę o tym, ponieważ pewne medium epatuje moją historią sprzed lat. Przypomina mi o moim pierwszym mężu, przypominając mi o bólu spowodowanym przemocą! Sami sobie ułożyli historie, manipulując. Mateusz nie żyje. Od czasu rozwodu nie mam z nim nic wspólnego" - tłumaczyła.

Drugie małżeństwo również zakończyło się rozwodem

Potem na drodze Moniki Olejnik pojawił się dziennikarz Grzegorz Wasowski. Poznali się w radiowej Trójce, na początku lat 80. ubiegłego wieku. To właśnie z drugim mężem Olejnik doczekała się syna. Dlaczego i ten związek nie przetrwał próby czasu? Dziennikarka zachowała te informacje dla siebie.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie