Całkowicie odmieniła swoje życie. Niezwykła pasja Rosjanki
Anna Bielecka porzuciła karierę prawniczą dla artystycznej pracy w kuźni.
Jedni rzucają nudną pracę, by podróżować, inni oddają się swoim nietypowym hobby. Tak było w przypadku tej Rosjanki. Z korporacji trafiła do...kuźni. - Zawsze słucham swojego serca. Ono wskazało mi drogę. Zainteresowało mnie to zajęcie. Tak zostałam kowalem - opowiada Anna Bielecka, która porzuciła karierę prawniczą dla artystycznej pracy w kuźni na Syberii.
Bielecka to typowa "kobieta pracująca". Studiowała prawo, była sekretarką, ale po dyplomie ukończyła jeszcze szkołę artystyczną. Tam zainteresowała się kowalstwem.
- Praca z żelazem jest prawdziwą harówką. Żelazo jest metalem kapryśnym, takim samym jak ludzie. Wymaga cierpliwości i wytrzymałości ducha - tłumaczy Rosjanka. Anna Bielecka została jedyną kobietą, która czynnie pracuje jako kowal na Syberii. Przyznaje, że czasem słyszy niewybredne komentarze ze strony mężczyzn, którzy kpią z jej pasji. - Nie czuję się z tym dobrze - dodaje.