Cały świat patrzy na Koreanki. Jak osiągnąć pożądany efekt "glass skin"?
Nie da się ukryć, że Koreanki od lat są inspiracją, jeśli chodzi o pielęgnację skóry. Ich ich nieskazitelna, gładka, promienna cera wygląda tak, jakby była… ze szkła. Stąd też określenie "glass skin", które szturmem podbiło media społecznościowe. Ale co tak naprawdę kryje się za tym efektem?
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że sekretem "glass skin" jest długa lista kosmetyków i wieloetapowa pielęgnacja. I rzeczywiście – koreańskie rytuały potrafią mieć nawet dziesięć kroków. Jednak w rzeczywistości nie chodzi o ilość, ale o jakość i spójność.
Oczyszczanie to podstawa
Wszystko zaczyna się od dokładnego oczyszczenia. Koreanki przywiązują ogromną wagę do tzw. dwuetapowego oczyszczania, czyli połączenia olejku, który rozpuszcza makijaż i sebum, z żelem lub pianką na bazie wody, które domywają resztki i dogłębnie oczyszczają skórę. Ten etap jest absolutnie niezbędny, bo bez czystej skóry – nie ma mowy o blasku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest hit". Wykonaj makijaż ślubny w kilku prostych krokach
Wieloetapowa pielęgnacja skóry Koreanek
Po oczyszczaniu przychodzi czas na tonik, który nie wysusza, a wręcz przeciwnie – koi, nawilża i przygotowuje skórę na kolejne warstwy pielęgnacji. Dalej jest esencja –koreański hit, który wiele Polek odkrywa z niemałym zachwytem. Ma konsystencję lekką jak woda, ale potrafi zdziałać cuda: dogłębnie nawilża i wygładza skórę, sprawiając, że wygląda zdrowo i świeżo już po kilku dniach stosowania.
Do tego dochodzi serum, krem dostosowany do potrzeb skóry (ale zazwyczaj nawilżający) oraz produkt z filtrem SPF 50. Koreanki raz w tygodniu stosują też maseczki w płachcie nasączone aktywnymi składnikami, które błyskawicznie rewitalizują cerę.
"Glass skin" to nie tylko dbanie od zewnątrz
Jednak sedno koreańskiej pielęgnacji nie tkwi wyłącznie w kosmetykach. To również sposób myślenia o skórze – cierpliwy, czuły i holistyczny. Koreanki nie oczekują natychmiastowych rezultatów. Dają swojej cerze czas. Codziennie poświęcają jej chwilę uwagi, masują twarz, obserwują zmiany i reagują na potrzeby skóry. Ich rytuał często przypomina moment medytacji – wyciszenia i skupienia na sobie, z kubkiem herbaty w tle.
Nie bez znaczenia jest także styl życia. Efekt "glass skin" to również efekt diety bogatej w warzywa, ryby, fermentowane produkty i dużą ilość wody. Regularny sen, unikanie stresu i ochrona przeciwsłoneczna są równie ważne, jak najdroższe serum.
Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.