Cejrowski obraził Lichocką. Podróżnik przesadził z krytyką
Joannie Lichockiej nie spodobała się krytyka rządu ze strony twarzy TVP, Jana Pospieszalskiego. Posłanka i była dziennikarka publicznie wyraziła swój sprzeciw. Wojciech Cejrowski ją za to obraził.
16.04.2021 07:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pospieszalski, zdaniem Lichockiej, przekroczył granicę dobrego smaku w swoim programie "Warto rozmawiać". Wystarczyło jej to, co powiedział na temat walki Prawa i Sprawiedliwości w szalejącej w Polsce pandemią.
– Zwrócę się do Jacka Kurskiego o wyjaśnienia, jak to możliwe, że w TVP nadawany jest program atakujący walkę z epidemią, podważający politykę rządu w tej sprawie, podważający noszenie maseczek itp. To kolejny raz, gdy coś takiego dzieje się w TVP. Niedopuszczalne przekroczenie granic – stwierdziła polityczka, która zanim trafiła do Sejmu, była pracownicą telewizji publicznej.
Lichocka kontra Cejrowski
Obojętnie obok jej słów nie przeszedł Wojciech Cejrowski, który pisze i mówi zwykle, co mu ślina na język przyniesie. – Wolność słowa polega na tym, że wolno wypowiadać BEZ ŻADNYCH OGRANICZEŃ poglądy, które się komuś nie podobają. Na przykład nie podobają się większości, bo są to poglądy mniejszości. W demokracji wygrywa większość, ale ona też szanuje mniejszość, a nie zwalcza za pomocą cenzury – wyjaśnił w mediach społecznościowych podróżnik i krytykant władzy.
Zdaniem Cejrowskiego Lichocka uderzyła w Pospieszalskiego, nie mając argumentów. W końcu napisał: "W zasadzie tracę oddech… Lichocka won!". Krytyka krytyką, ale obrażanie kobiet jest niedopuszczalne, nawet jeśli nie zgadzamy się z ich zdaniem. W debacie publicznej najważniejszy powinien być szacunek wobec oponentów. Niestety, coraz częściej o tym zapominamy… Wzajemne obrzucanie się błotem do niczego nie prowadzi – a jedynie zaostrza konflikt i może prowadzić do jeszcze gorszych czynów.