Oto „celebitches”, czyli największe jędze w przemyśle rozrywkowym! Obok zestawienia blogera Pereza Hiltona z Hollywood zamieszczamy mini listę polskich gwiazd, które z różnych powodów nie wzbudzają wyłącznie ciepłych uczuć.
Niedawno jeden z najbardziej znienawidzonych blogerów świata - Perez Hilton, specjalizujący się w plotkowaniu o gwiazdach wszelkiej maści, zaproponował wyliczenie największych „celebitches” w Hollywood. Słówko zaproponowane przez największego złośliwca Internetu jest połączeniem międzynarodowego określenia – celebryta, oznaczającego osobę sławną i angielskiego terminu „bitch” –wulgarnego epitetu oznaczającego samicę psa. Kim są „celebitches”, czyli największe jędze w przemyśle rozrywkowym?
Wg Pereza to celebryci, którzy w jakiś sposób narazili się fanom lub zwyczajnie nie są lubiani w branży. Obok zestawienia blogera z Hollywood zamieszczamy mini listę polskich gwiazd, które z różnych powodów nie wzbudzają wyłącznie ciepłych uczuć. Bitch także w języku polskim jest rodzaju żeńskiego. Ale dlaczego dyskryminować męskich celebrytów?
Modowy skandalista, który mało kogo oszczędza. Status samozwańczego modowego recenzenta pozwala mu krytykować największych, a krytykę pod swoim adresem przyjmuje z szerokim uśmiechem.
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
Naomi Campbell
Jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie i najbardziej znana modelka wszech czasów ma ciężką rękę i spore problemy z agresją. W kwietniu 2008 r. Naomi Campbell została tymczasowo aresztowana po incydencie na lotnisku Heathrow, kiedy opluła i próbowała pobić policjantów i obsługę lotniska.
Za ten incydent Naomi ma dożywotni zakaz latania liniami British Airways. Nie był to jej pierwszy raz… Słynna modelka ma na swoim koncie przypadki pobicia swoich pracowników i koleżanek po fachu, a także demolowanie jachtów i innych pomieszczeń. „Nie jestem złą osobą” – przyznaje piękna modelka. ”Kiedy ludzie mówią o mnie źle, ignoruję ich. Niech mówią, tylko ode mnie niech trzymają się z daleka”.
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
Katie Holmes, Tom Cruise
Nikt nie lubi religijnych fanatyków: bez względu na wyznanie. O Tomie Cruis’ie coraz częściej mówi się w kontekście kwestii związanych z scjentologią, do której próbuje przekonać coraz to innych swoich sławnych przyjaciół. Krytykuje się też sposób, w jaki wychowuje swoją trzyletnią córkę Suri, której nie odmawia ani butów na wysokim obcasie ani prywatnych lekcji aktorstwa.
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
Mariah Carey
Zdecydowanie najbardziej kapryśna gwiazda. Wielka Mariah zawsze musi mieć w swoim pokoju do dyspozycji szampana, pudło słomy, dwa filtry powietrza, opakowanie miodowych misiów. Kiedy artystka wraca do hotelu, podaje wcześniej konkretną godzinę i życzy sobie, by w tym czasie rozłożono czerwony dywan i białe świece przed wejściem. Kiedy w jednym z londyńskich hoteli, w którym Mariah przebywała, zapomniano o jej zwyczajach, Carey krążyła wokół budynku w limuzynie tak długo, aż jej prośba została spełniona.
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
Victoria Beckham
Może to ciągle podirytowany wyraz twarzy, może nadmierna szczupłość, a może to, że jest żoną jednego z najbardziej znanych piłkarzy na świecie… Victroria nie ma zbyt wielu fanów. Prawdopodobnie była spicetka cierpli z powodu tzw. syndromu Yoko Ono – jest obwiniana za wszelkie wpadki i brak sukcesów swego męża.
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
Britney Spears, Madonna
Królowa popu i światowego przemysłu muzycznego ma swoje prawa i je egzekwuje. Jak np. wtedy, kiedy przed koncertem w Helsinkach, który odbywał się na nabrzeżu, zażądała zamknięcia i patrolowania strefy przybrzeżnej. Dodatkowo przestrzeń powietrzna miała być zamknięta dla cywilnych samolotów. Do legendy przeszły już podgrzewane deski klozetowe, podróżujące z artystką w czasie tras koncertowych oraz dostawy wody z Centrum Kabalistycznego. Po koncercie "Live Earth" w zeszłym roku dziennikarze byli lekko podenerwowani zasadami, jakie Madonna wprowadziła przy udzielaniu wywiadów. Artystka zabroniła zerkać dziennikarzom w notatki tłumacząc to koniecznością stałego kontaktu wzrokowego z rozmówcą.
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
James Cameron
Reżyser najbardziej kasowego filmu w historii kina („Awatar” właśnie przebił „Titanica”) cierpi na manię wielkości. Do historii przeszła jego przemowa z okazji przyznania mu Oscara za najlepszy film, podczas której wykrzyczał: Jestem królem świata. Epizod z oskarowej gali z 1998 roku przebiło jednak wydarzenie, o którym grzmiały wszystkie media na świecie. Miesiąc temu, jeden z fanów Camerona chciał dostać autograf od spotkanego na lotnisku w Los Angeles reżysera. Ten warknął: „Nie jestem ci winien żadnego pieprzonego autografu... Wypier…aj z mojej prywatnej przestrzeni, dupku”. Wielkie ego, mały człowiek!
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
Kuba Wojewódzki
Jego bronią jest poczucie humoru, inteligencja i refleks. Gwiazdy boją się przyjmować zaproszenia do jego programu, nie wiedząc, czy zostaną utopione w celebryckim błocie czy wyniesione na piedestał. Mało kto wychodzi bez szwanku z pojedynku z Wojewódzkim.
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
Dorota Rabczewska
Piosenkarka widnieje we wszystkich rankingach. Nie wyobrażamy sobie, aby w klasyfikacji największych „celebitches” zabrakło kogoś, kto nagrał płytę pt. „Diamond Bitch”. Jest wiele powodów, aby umieścić królową w tym rankingu: niewyparzony język, wulgarne odzywki, konflikty w branży.
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*
Sara May
Najbardziej aktywna blogerka wśród polskich artystek nie cieszy się w branży dużą sympatią. Zdążyła już na łamach swojego bloga obrazić wszystkich, którzy w jakiś sposób jej się nie podobają. W przypadku Sary May działa przysłowie: „Kto mieczem wojuje, od miecza ginie”.
Tekst: Zuzanna Menkes
POLECAMY: *NAOMI NA ELLE STYLE AWARDS 2010*