Ten zapach (prawie) się nie zmienia
Chanel N° 5 upodobała sobie Marylin Monroe, która wyznała kiedyś, że do snu "zakłada" tylko ten zapach. Perfumy te cenią sobie także m.in. Catherine Deneuve, Carole Bouquet, Nicole Kidman, Estella Warren...
Po raz pierwszy Chanel N° 5 trafiły do perfumerii tuż przed Bożym Narodzeniem 1921 roku. W połowie następnego roku sto flakonów ekskluzywnego zapachu Gabrielle Chanel podarowała w prezencie swoim najlepszym klientkom. Od tego czasu "piątka" plasuje się niezmiennie w ścisłej czołówce kobiecych perfum. Inne zapachy przemijają, a ten trwa.
Trwa, choć może niezupełnie taki sam. Co kilkanaście lat podlega lekkim modyfikacjom - uzależnionym od aktualnie panującej mody. Zmienia się zresztą nie tylko sam zapach, ale i jego buteleczka, której kształt jest modyfikowany jest mniej więcej co 20 lat.