Przychodzą coraz młodsi. Chcą, by było jak w filmie dla dorosłych
Nastolatek, który prosi seksuologa o pomoc w "naprawieniu męskości" to coraz częstszy widok w gabinetach. - Mężczyźni z tego pokolenia są przekonani, że ich życie seksualne ma przypominać filmy dla dorosłych - mówi Paweł Komar, psychoterapeuta i seksuolog.
Do seksuologów zgłaszają się coraz to młodsi pacjenci. Specjalistów nie dziwi już fakt, że przychodzi do nich siedemnastolatek i prosi o "szybką naprawę penisa."
Siedemnastolatek u seksuologa
W dobie internetu trudno o tematy tabu. Młodzi mają coraz większą wiedzę na temat seksualności. Ale głównie teoretyczną i spaczoną przez pornografię. Gdy nie oddzielą grubą kreską świata wirtualnych przyjemności i życia w realu, będą pełni kompleksów, niezrozumienia i lęku, który skutecznie uderzy w ich poczucie męskości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strony pornograficzne i samopomocowe fora dla mężczyzn stają się jednak źródłem kompleksów. Problemy z przedwczesnym wzwodem, problemem z jego utrzymaniem albo w ogóle z jego osiągnięciem podkopują męskie ego i zaniżają samoocenę.
Historię siedemnastolatka, który przyszedł do ginekologa, by uleczyć swoją męskość, opisał "Newsweek".
- Może przepisze mi pan coś, co przywróci mi wiarę w siebie. Czyli w sprawność mojego penisa - prosił nastolatek.
- Byłem zdumiony, bo o problemach z erekcją wiedział bardzo dużo. Widać było, że wiele o tym czytał – przyznał w rozmowie z "Newsweekiem" Zbigniew Raj, współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej i Fundacji Promocji Zdrowia Seksualnego. – Problem w tym, że wiedzę, jak powinno wyglądać życie seksualne i jak radzić sobie z problemami, czerpał wyłącznie z internetu.
Zamiast recepty, chłopiec został jednak skierowany do psychologa, bo jak stwierdził seksuolog, jego problemy nie dotyczyły ciała, ale emocji.
- Po pierwsze, miał zaniżoną samoocenę, po drugie był o krok od uzależnienia od internetowego porno, które traktował jako sposób na regulację emocji. Po trzecie, jego relacje z realnymi kobietami – wzorowane na porno – nie były właściwe. Traktował je instrumentalnie, jako obiekty do zaspokajania potrzeb. Nie jak ludzi.
Porozmawiajmy o filmach dla dorosłych
Jak reagować, gdy nasze dziecko codziennie ogląda pornografię lub podejrzewamy, że jest od niej uzależnione? Na pewno nie należy go krytykować ani zamiatać tematu pod dywan.
- Zachęcam do spokojnej rozmowy, wyjaśniania, że nie są to filmy ukazujące życie seksualne w tym wymiarze, w którym chcielibyśmy je widzieć, ale często w wymiarze skrzywionym, wypaczonym, nieprawdziwym, brzydkim, ordynarnym, zniekształconym, zabarwionym perwersją - tłumaczyła na łamach WP Kobieta psycholog Krystyna Zielińska.
- Trzeba wyjaśnić , że to przyciąganie do filmów pornograficznych wynika z zawartych tam wątków często nieprawdopodobnie wulgarnych, nieprawdopodobnych i nastawionych na przyciągnięcie widza do inności, często ohydy, wymiaru z pogranicza patologii i dewiacji - dodała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!