Chcesz mieć selfie z tym znakiem? Szykuj się na mandat
Chęć pochwalenia się przed znajomymi w sieci? Może oryginalna pamiątka? Powody są różne, ale skutek zawsze ten sam. Robisz sobie lub komuś zdjęcie z takim znakiem? To proszenie się o mandat. Przekonało się o tym ostatnio dziewięcioro turystów, którzy zamierzali sfotografować swoje wejście na pas drogi granicznej.
08.05.2024 10:27
Zastanawiało cię kiedyś jak wygląda granica państwa? Cóż, w tym przypadku ciekawość nie popłaca. Samo wejście na ten teren jest nielegalne, a jeśli dodać do tego pamiątkowe zdjęcie, wycieczka może okazać się droższa niż ustawa przewiduje. Straż Graniczna uczula, że każde takie wykroczenie będzie karane mandatem.
Selfie ze znakiem granicznym słono kosztuje
Służby porządkowe upominają nie pierwszy raz. Co rusz zdarzają się zuchwalcy, którzy liczą na to, że ich obecność i fotografie pozostaną niezauważone. W sierpniu ubiegłego roku na teren graniczny wtargnęli: 21-letnia Polka, młody Kanadyjczyk oraz trzyosobowa rodzina. Nie minęła ich kara — mandaty wyniosły od 300 do 500 zł. Ani zakazy, ani nawet gorzkie doświadczenia wcześniejszych turystów nie powstrzymały tegorocznych śmiałków, którzy zostali przyłapani przez bieszczadzkich funkcjonariuszy z Wojtkowej i Czarnej Górnej.
Nie ma co kryć, majówka rozpieszczała. Piękna pogoda sprawiła, że Polacy wyjechali z miast i udali się na łono natury. Pikniki na łąkach, odpoczynek nad wodą, piesze wycieczki po szlakach — z tego wszystkiego korzystaliśmy, ile tylko się dało. Jednak dziewięcioro turystów zawędrowało w tym czasie za daleko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Straż Graniczna z Wojtkowej podała, że wędrówka na pas drogi granicznej i w tym roku okazała się "atrakcją" wartą mandatu. Wykroczenie popełniło siedmiu Polaków oraz obywatel Norwegii. Tylko troje z nich dostało pouczenia. Funkcjonariusze z placówki w Czarnej Górnej zatrzymali zaś ciekawą, jak to jest zobaczyć granicę na własne oczy, polską turystkę. Ta również została ukarana mandatem.
Za zdjęcie na pasie granicznym nawet 500 zł
Wszyscy, którzy ulegną pokusie wejścia na taki teren, muszą liczyć się z tym, że zostaną skontrolowani przez Straż Graniczną. Funkcjonariusze na pewno nie przymkną oka, jeśli ktoś zechce przy okazji sfotografować się ze słupem granicznym. Jeśli złapią kogoś na gorącym uczynku, kary będą różnić się w zależności od miejsca zdarzenia.
Źródło: Komenda Główna Straży Granicznej
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!