Chciał usprawiedliwić córkę. Dla szkoły silne bóle menstruacyjne to nie wymówka
Bóle towarzyszące miesiączce potrafią skutecznie utrudniać normalne funkcjonowanie. Temat jednak ciągle wydaje się być bagatelizowany, zwłaszcza, gdy idzie o nieobecności w szkole czy pracy. Przekonał się o tym ojciec 13-latki, który postanowił walczyć z systemem.
11.10.2021 16:05
Ból pojawiający się podczas miesiączki sprawia, że wiele kobiet najchętniej wyłączyłaby się z życia, i została na ten czas w domu. Szacunkowo bóle miesiączkowe występują aż u 75 procent młodych dziewcząt oraz u 25-30 procent dorosłych kobiet.
Co piąta kobieta mierzy się z wyjątkowo silnym bólem, który praktycznie uniemożliwia codzienne działania. Od lat problem ten jest lekceważony, choć nie powinien. Każda kobieta, która doświadczyła skurczy przyprawiających o mdłości wie, że często ból miesiączkowy jest dużo gorszy od przeziębienia czy innych chorób przewlekłych. Czy istnieje sposób, aby złe samopoczucie kobiet w "te dni" w końcu przestało być bagatelizowane?
Ból miesiączkowy to nie wymówka?
O tym, jak traktowane są kobiety dowiedział się ojciec 13-letniej Izzy. Dziewczyna z powodu okropnie bolesnej miesiączki została w domu. Tata uczennicy zadzwonił do szkoły z wyjaśnieniami. Instytucja odrzuciła usprawiedliwienie rodzica.
- Szkoła spytała, czy to z powodu bólów miesiączkowych, co potwierdziłem. Usłyszałem, że nieobecność córki nie zostanie usprawiedliwiona. Odnieśliśmy wrażenie, że gdyby chodziło o jakąkolwiek inną chorobę albo ból, zostałoby to właściwie odnotowane - wyznał Brytyjczyk w rozmowie ze Sky News.
Zobacz także
Wieści o petycji rozniosły się po całym świecie
Marcus Alleyne wraz z żoną postanowili, że nie zostawią tak tej sprawy. Małżeństwo stworzyło petycję, której celem jest uznanie bóli miesiączkowych za uzasadniony powód nieobecności uczennic w szkole. Pomysł poparło do tej pory ponad 48 tysięcy internautów. Z mężczyzną szybko zaczęły kontaktować się różne portale i media.
- Potrzebne są konkretne zmiany, nie tylko jeśli chodzi o instytucje odpowiedzialne za wychowywanie dziewcząt. Musimy zmienić prehistoryczny sposób myślenia osób, które tworzą prawo i podejmują ważne decyzje. Myślę, że fakt, iż mówi to ojciec młodych dziewcząt sprawia, że wiele ludzi poprze mój apel. Od lata wpaja nam się, że jest to tylko "kobiecy problem". To nieprawda. To problem społeczny - dodaje Marcus Alleyne w wywiadzie dla ITV.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!