Chłopak ją rzucił, bo była gruba. Ależ się odegrała
Josie ma 29 lat i na co dzień mieszka w Los Angeles. Kobieta od dzieciństwa zmagała się z nadwagą i była, jak sama mówi, "dużym dzieckiem". Wszystko zmieniło się w 2018 roku, kiedy Amerykankę rzucił jej chłopak. Wtedy postanowiła, że "będzie dziewczyną, której on nie może mieć". Kobieta przeszłą zdumiewającą metamorfozę.
Josie, jak wyznaje, zawsze była "grubym dzieciakiem", a jako nastolatka z powodu swojej tuszy czuła się niewidzialna. - Nikt nigdy nie poprosił mnie do tańca na szkolnych dyskotekach - wspomina Amerykanka. Jako dorosła kobieta w pewnym momencie ważyła 136 kilogramów. Jej złe nawyki żywieniowe i tryb życia uległy wielkiej zmianie w 2018 roku, kiedy to zerwał z nią jej chłopak. Kobieta opowiada, że przyczyną rozstania była właśnie jej waga.
Ogromna przemiana
Josie postanowiła wtedy okrutnie się "zemścić". - Byłam dziewczyną, której nie chciał, a postanowiłam zostać taką, której nie będzie mógł mieć - powiedziała 29-latka.
W ciągu trzech lat Josie przeszła niesamowitą metamorfozę. Dzięki ciężkiej pracy z trenerem personalnym i zupełnej zmianie jadłospisu kobieta schudła aż 140 funtów, czyli około 64 kilogramów. Niedawno Amerykanka po raz pierwszy przymierzała bikini w swojej nowej odsłonie.
Choć rozstanie w 2018 roku musiało być bardzo bolesne - chłopak zostawił Josie dwa dni po Nowym Roku, to jednak trzeba przyznać, że zmotywowało kobietę do niesamowitej przemiany. Tylko pozazdrościć Josie zapału, determinacji, a teraz także - perfekcyjnej sylwetki!
Trzy lata ciężkiej pracy
Kobieta opowiedziała o swoich zmaganiach z nadprogramowymi kilogramami w programie Truly, a pod koniec odcinka widzowie mogli zobaczyć efekty jej zmagań na własne oczy - młoda kobieta zdecydowała się pokazać o kostiumie kąpielowym.
Otyłość stanowi jedną z największych plag XXI wieku. Szacuje się, że jej częstość występowania wzrosła nawet trzykrotnie od lat 80. Problem staje się obecnie coraz większy ze względu na trwającą pandemię.
Przeczytaj także: Kiedy warto ratować związek, a kiedy pogodzić się z porażką? Psychologowie są zgodni