Co miesiąc dostaje tysiąc produktów. Marki marzą by pokazała je na Insta
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.
Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.
Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.
Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.
Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.
Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?
Małgorzata Mrozek / Kobieta WP
Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.
Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.
Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.
Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.
Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.
Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?
Małgorzata Mrozek / Kobieta WP
Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.
Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.
Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.
Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.
Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.
Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?
Małgorzata Mrozek / Kobieta WP
Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.
Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.
Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.
Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.
Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.
Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?
Małgorzata Mrozek / Kobieta WP
Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.
Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.
Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.
Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.
Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.
Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?
Małgorzata Mrozek / Kobieta WP
Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.
Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.
Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.
Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.
Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.
Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?
Małgorzata Mrozek / Kobieta WP
Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.
Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.
Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.
Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.
Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.
Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?
Małgorzata Mrozek / Kobieta WP
Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu
Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.
Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.
Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.
Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.
Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.
Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.
Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?
Małgorzata Mrozek / Kobieta WP