UrodaCo miesiąc dostaje tysiąc produktów. Marki marzą by pokazała je na Insta

Co miesiąc dostaje tysiąc produktów. Marki marzą by pokazała je na Insta

Co miesiąc dostaje tysiąc produktów. Marki marzą by pokazała je na Insta

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.

Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.

Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.

Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.

Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.

Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

1 / 7

Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu

Obraz
© Instagram

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.

Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.

Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.

Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.

Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.

Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

2 / 7

Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu

Obraz
© Instagram

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.

Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.

Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.

Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.

Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.

Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

3 / 7

Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu

Obraz
© Instagram

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.

Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.

Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.

Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.

Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.

Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

4 / 7

Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu

Obraz
© Instagram

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.

Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.

Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.

Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.

Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.

Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

5 / 7

Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu

Obraz
© Instagram

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.

Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.

Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.

Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.

Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.

Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

6 / 7

Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu

Obraz
© Instagram

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.

Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.

Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.

Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.

Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.

Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

7 / 7

Huda Kattan: mistrzyni makijażu i biznesu

Obraz
© Instagram

Prowadzisz bloga urodowego i chciałabyś, żeby twoje poczynania obserwowały miliony internautów? Skończ kurs wizażu i przeprowadź się do Dubaju. To właśnie tam największą popularność zyskała Huda Kattan.

Huda Kattan urodziła się w Oklahoma City, ale dorastała na przedmieściach Tennessee i Massachusetts. Zanim rozpoczęła blogerską działalność, była profesjonalną wizażystką w Los Angeles, gdzie pracowała m.in. z Nicole Richie i Evą Longorią. Przeprowadzając się do Dubaju, doskonale wiedziała, czego chce. W kilka lat podbiła internet i zaskarbiła sobie uwagę dziesiątek, jeśli nie setek marek kosmetycznych.

Blogerkę z Dubaju na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób (dla porównania, Michelle Phan, jedna z najpopularniejszych blogerek urodowych w USA, ma "zaledwie" 2,1 mln fanów). Nic więc dziwnego, że Huda Kattan uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. Sprytna makijażystka przekuła swoją sławę w dobrze prosperujący biznes. W dużej mierze utrzymuje się ze sprzedaży sztucznych rzęs sygnowanych marką Huda Beauty, które są jednym z najlepiej sprzedających się produktów w Sephorze na świecie.

Tajniki swojej blogerskiej kariery Huda Kattan zdradziła niedawno magazynowi "The New Yorker". Jak przyznaje w rozmowie z Kayleen Schaefer, z Los Angeles do Dubaju przeprowadziła się właśnie po to, by stać się najsławniejszą blogerką urodową w świecie arabskim. Jej droga nie jest jednak usłana różami. Jej filmy na YouTubie mają od kilkuset tysięcy do ponad dwóch milionów odsłon, ale próby doradzania w języku arabskim, którego dobrze nie zna, zaowocowały wylewającą się na blogerkę falą hejtu.

Materiał opublikowany w "The New Yorker" nie pozostawia złudzeń. Pod względem monetyzowania swojej popularności Huda Kattan wydaje się bezkonkurencyjna. Jak podaje nowojorska gazeta, w grudniu marki kosmetyczne wysłały do niej przeszło tysiąc produktów, z nadzieją, że pokaże je na Instagramie. Blogerka twierdzi także, że tygodniowo otrzymuje trzy lub cztery e-maile z propozycją współpracy od poważnych, dużych firm, chcących, by została ambasadorką marki.

Choć Huda Kattan obsypywana jest prezentami, podczas wizyty w drogerii niczego sobie nie żałuje. Jak zdradziła redakcji "The New Yorker", kupuje trzy sztuki każdego kosmetyku. - To nie ma żadnego sensu, ale muszę. Boję się, że mogę go zgubić, a jeśli tak się stanie, mam kopię zapasową - mówi.

Zobaczcie, w jakim makijażu gustuje blogerka i jak wygląda bez make-upu. Zazdrościcie jej tak imponującej popularności?

Małgorzata Mrozek / Kobieta WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (13)