16‑latka odebrała sobie życie. Niemen puściły nerwy, gdy poznała powód
"O to nam chodzi? Serio? O narodzie polski! Ile jeszcze ludzi ma popełnić samobójstwo, żebyście zrozumieli, czym jest hejt i do czego prowadzi?" - napisała Natalia Niemen, która odniosła się do śmierci 16-latki z Lubina.
25.09.2024 | aktual.: 25.09.2024 21:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
19 września odbył się pogrzeb 16-letniej Julii Zięby z Lubina, która popełniła samobójstwo. Jak wynika z tekstu dziennikarki Joanny Dziubek, opublikowanego na stronie internetowej lubin.pl, przyczyną odebrania sobie życia miało być wieloletnie dręczenie przez rówieśników, którzy mieli znęcać się nad Julią psychicznie i fizycznie.
Natalia Niemen o zmarłej 16-latce z Lubina
Śmierć 16-letniej Julii wstrząsnęła Polską. Jedną z osób publicznych, które postanowiły odnieść się do sprawy dotyczącej jej samobójstwa, jest Natalia Niemen, wokalistka i córka Czesława Niemena. Udostępniając treść artykułu Joanny Dziubek, którym podzieliła się również reporterka Iza Michalewicz, Natalia Niemen napisała dosadnie:
"Przepraszam: K****! No to jest właśnie to niereagowanie na hejt! O to nam chodzi? Serio? O narodzie polski! How long? (ang. - jak długo?) Ile jeszcze ludzi ma popełnić samobójstwo, żebyście zrozumieli, czym jest hejt i do czego prowadzi? Tak! Krzyczę!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W komentarzu pod wpisem poinformowała także o marszu milczenia dla Julii, który odbędzie się w niedzielę, 29 września, w Lubinie.
"W niedzielę, w Lubinie, o 19 odbędzie się marsz milczenia dla zmarłej Julii. Kto jedzie? Ja postaram się tam być. Wściekłość mnie bierze. Uczucia nie do opisania. Kwiat zdeptały wieprze brudne, gruboskórne. My, ludzie dobrej woli, przecież tego tak nie zostawimy!".
"Nadal ją wyzywają". Sprawą zajmuje się prokuratura
- Szydzono z jej wyglądu, ubioru, nawet nazwiska. Gdy pisała w internecie, jak jest jej ciężko i że nie chce żyć, hejt nabierał jeszcze większej mocy - że w ten sposób szuka atencji. I nie było sposobu, żeby to przerwać. Dzieci piszą do nas, że to trwa dalej. Nadal ją wyzywają. Nawet po jej śmierci! - powiedzieli rodzice Julii, Wojciech i Monika Ziębowie, w rozmowie z serwisem lubin.pl.
Julia miała być gnębiona przez rówieśników aż pięć lat. Z powodu hejtu, który miał mieć miejsce w szkole podstawowej, została przeniesiona na nauczanie indywidualne. Kiedy poszła do technikum, do przemocy psychicznej miała dojść także przemoc fizyczna. 16-latka miała zostać uderzona przez koleżankę z klasy.
- Poprosiliśmy o rozmowę z rodzicami. Dostaliśmy pismo z terminem spotkania, więc oczywiście stawiliśmy się. I nasze ogromne zdziwienie było takie, że byliśmy tylko my. Tamci rodzice w ogóle nie zostali zaproszeni. Była za to pani asystent międzykulturowa, bo chodziło m.in. o dziewczynkę z Ukrainy. Nie umiem tego zrozumieć - ujawniła mama Julii.
Sprawa śmierci 16-latki trafiła do prokuratury. Śledczy mają przeanalizować, czy targnięcie się na życie mogło być spowodowane gnębieniem przez rówieśników.
- Wobec informacji, że dziewczynka od pewnego czasu była ofiarą hejtu rówieśniczego, głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych, postępowanie wyjaśni też, czy w tym przypadku mieliśmy do czynienia ze znęcaniem psychicznym, które doprowadziło pokrzywdzoną do targnięcia się na własne życie - przekazała mediom Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.