Cuckolding przybiera na sile. "Miałam to zrobić z jego kolegą"
Życie małżeńskie nie zawsze należy do najprostszych. Mimo że kochamy drugą osobę, czasami okazuje się, że w ogóle nie znaliśmy jej potrzeb. Niestety pragnienie cuckoldingu potrafi skutecznie unicestwić związek. Co oznacza to pojęcie?
Cuckolding może być uważany za formę gry lub zabawy erotycznej, która mieści się w obszarze "normy partnerskiej". Samo pojęcie wywodzi się z literatury anglojęzycznej i odnosi się do aktywności określanej w rodzimej terminologii jako "zespół zdrady kontrolowanej" lub "zdrady prowokowanej". Ma jednak sporo negatywnych stron.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zachęcił żonę do zdrady kontrolowanej
Celem zdrady kontrolowanej jest wywołanie podniecenia seksualnego u partnerki lub partnera poprzez zaangażowanie osoby trzeciej w aktywność seksualną. Takie działanie może przyjmować różnorodne formy, w tym relacjonowanie o zdradzie, podglądanie lub asystowanie przy flircie czy stosunku seksualnym, a nawet oglądanie filmów zarejestrowanych podczas wydarzeń, które bywają mniej lub bardziej ekscentryczne.
Psycholożka Joanna Szczerbaty na łamach Onetu wyznała, że kilka razy zdarzyło jej się spotkać z pojęciem cuckoldingu.
- Kiedy zaproponował to, byłam zaskoczona. Nie wiedziałam, czy się śmiać, czy płakać. Naprawdę myślałam, że to jakiś żart. (...) Miałam zrobić to z jego kolegą, na jego oczach. Kolega, co podobno nie powinno mnie dziwić, już się zgodził. Zostałam tylko ja. Małżeństwa już nie ma - specjalistka przytoczyła jedną z historii.
Ekspertka zwróciła uwagę, że po tym incydencie mężczyzna zapytał swoją partnerkę, czy udało jej się podjąć decyzję w sprawie stosunku z jego kolegą, czyli prezentu urodzinowego, który chciał dostać na urodziny.
- (...) byłam zrozpaczona. Poczułam się zdradzona, chociaż przecież tak formalnie, to ja miałam zdradzić (...). Ta propozycja niestety zakończyła nasz związek. Nie umiałam jakoś o tym zapomnieć, zrozumiałam, że coś się dzieje niedobrego. Mąż chciał przejść nad tym do porządku dziennego, ja zaczęłam mieć obsesje, że jestem zdradzana - opisuje specjalistka.
- Pytanie, co takiego się stało z nami, długo mnie nurtowało. Może przestałam coś zauważać? Może coś kiedyś przeoczyłam? Byłam bardzo zniszczona po tym. Czułam się głupio wobec tamtego kolegi, który się zgodził. Nie umiałam już ufać mężowi. Skończyło się - kontynuowała kobieta zwierzająca się ekspertce.
Cuckold, czyli rogacz
W języku angielskim termin "cuckold" oznacza mężczyznę, którego żona dopuszcza się kontrolowanej zdrady. Kobieta dopuszczająca się zdrady jest natomiast określana mianem "hot wife". W historii Polski również znajdziemy przypadki związane z terminologią rogacza.
Włodarz wsi, który czasami był również panem miejscowych chłopów, przywłaszczał sobie prawo pierwszej nocy z nowo poślubioną chłopską kobietą. W ramach rekompensaty pozwalał zdradzonemu mężowi polować na jelenia w swoich lasach. Tym samym określenie "rogacz" odnosiło się do tego zdradzonego mężczyzny.
Joanna Szczerbaty zwraca uwagę, że bez wątpienia, temat cuckoldingu może wzbudzać skrajne emocje. Trudno jednoznacznie określić, na ile to zjawisko jest rozpowszechnione w Polsce. Wiadomo jednak, że istnieją specjalistyczne serwisy internetowe, gdzie osoby o podobnych preferencjach mogą nawiązywać kontakt. Kluczowe jest jednak zrozumienie, że takie praktyki wymagają jednomyślnej zgody obu partnerów.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Wypełnij naszą ankietę dotyczącą Walentynek TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl