LudziePrzychodzą ze zdjęciami z Tindera. Zdziwisz się, o co pytają wróżkę

Przychodzą ze zdjęciami z Tindera. Zdziwisz się, o co pytają wróżkę

W ostatnim czasie o przedstawicielach pokolenia Z mówi się często. Zwykle w kontekście ich podejścia do pracy. Okazuje się, że młodzi ludzie chętnie korzystają z pomocy wróżbitów. Ich pytania różnią się jednak od zadawanych przez starsze pokolenia.

Młodzi ludzie chętnie korzystają z usług wróżek
Młodzi ludzie chętnie korzystają z usług wróżek
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Wiele osób korzysta z usług wróżek i jasnowidzów, jednak niechętnie się do tego przyznaje. Wśród klientów można jednak znaleźć nie tylko poszukujące miłości kobiety, ale też biznesmenów czy ludzi, którzy chcą sprawdzić słuszność planowanych decyzji.

W ostatnim czasie pojawiają się też przedstawiciele młodego pokolenia, określanego jako generacja Z. Jak wynika z reportażu "Newsweeka", mają oni jednak inne pytania niż starsi.

Zetki u wróżki. Z tym do nich przychodzą

"Newsweek" porozmawiał z osobami zawodowo zajmującymi się wróżeniem. Jak mówi jedna z nich, młode pokolenie dwudziestoparolatków raczej nie pyta - jak ich rodzice - o ślub i dzieci, a o miłość niekoniecznie połączoną ze stałym związkiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Najczęściej jednak dwudziestoparolatkowie przychodzą ze zdjęciami – z Tindera albo Instagrama – potencjalnych kandydatów na romans. Seks traktują instrumentalnie i nie zawsze potrafią ze sobą o nim rozmawiać. Na przykład jeden z klientów poprosił o rozłożenie kart i odpowiedź na pytanie, czy jego partnerka była zadowolona z seksu - mówiła wróżka Gildia.

Dodaje jednak, że młode pokolenie jest bardzo związane ze swoimi bliskimi i często padają pytania o to, czy ich rodzina poradzi sobie ze wszystkimi problemami. Co ciekawe, pojawiają się też rodzice. Jedna z klientek chciała się dowiedzieć, jaki kierunek studiów powinien wybrać jej syn. Ku zadowoleniu kobiety padło na politechnikę, jednak wróżka przyznała, że nie wie, czy chłopak zdecydował się na takie studia.

Brak autorytetów i niechęć do korporacji

Z kolei mężczyzna trudniący się wróżbiarstwem przyznaje, że zetki łączy brak autorytetów. - Często je odrzucają, bo zostali przez nie skrzywdzeni. Miałem klientów, którzy byli molestowani przez księży. Miałem też skrzywdzonych przez wykładowców czy nauczycieli. Po takich doświadczeniach ciężko kogoś takiego szanować czy mu zaufać - tłumaczył wróż Zefir w rozmowie z "Newsweekiem".

Młodzi niechętnie też podchodzą do pracy w korporacjach, które często - jak mówił Zefir - zabrały im rodziców. Dodaje też, że jeśli idą do takiej pracy, mają swoje wymagania, a karty pokazują, że powinni "sięgać po swoje".

Co ciekawe, z usług wróżbitów korzystają również pracownicy, którzy przeprowadzają rekrutacje, a ten, patrząc na datę urodzenia, określa, czy kandydat sprawdzi się na danym stanowisku. Zaznacza też, że do zetek dociera "język spokoju" i są wyczuleni na mobbing.

- Pokolenie ich rodziców przychodzi z lękiem i pytaniami, czy straci pracę. Pytają np., czy nie powinni przypodobać się jakoś szefom. Dwudziestoparolatków interesuje, czy jeśli stracą pracę, to w nowym miejscu będą zarabiać podobne pieniądze - komentuje.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wypełnij naszą ankietę dotyczącą Walentynek TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (15)