Zerwij kilka listków i wrzuć do herbaty. Skuteczny środek na odporność masz na parapecie
Lepiej zapobiegać niż leczyć - stosowanie się do tej reguły nie tylko oszczędzi nam kłopotów zdrowotnych, ale także niepotrzebnych wydatków. Większość sposobów na zapewnienie sobie odporności jest niedroga, a niekiedy nawet... darmowa. Wzmacniające właściwości mają nie tylko popularny czosnek i cebula, lecz także rośliny z lasu i naszych doniczek.
Wraz z nastaniem pierwszych chłodniejszych, jesiennych dni, warto szczególnie zatroszczyć się o swoją odporność. W tym celu dobrze jest dostarczać organizmowi składników, dzięki którym będzie w stanie stłamsić potencjalne przeziębienie w zarodku. By to osiągnąć, nie trzeba jednak sięgać po promowane przez marketingowców "superfoods" z odległych zakątków świata. Wystarczy wykorzystać rośliny, które mamy w swoim najbliższym otoczeniu.
Geranium
Geranium (pelargonia pachnąca) to popularna roślina, znana także jako "anginka". Już sama nazwa powinna naprowadzić nas na jej korzystne przy wszelkiego rodzaju stanach obniżenia odporności działanie. Najcenniejsze w geranium są jego liście. Zawierają bowiem olejek eteryczny bogaty w flawonoidy, kwasy organiczne, witaminę C, geraniol oraz garbniki – a więc wszystko, co przyda się organizmowi do walki z chorobą. Wykazano, że geranium działa też przeciwbólowo, koi nerwy, a nawet potrafi regulować gospodarkę hormonalną.
Geranium można stosować na różne sposoby. By uzyskać wzmacniający napar wystarczy zalać kilka liści gorącą wodą i odstawić do zaparzenia na ok. 10 minut. Napar można też wykorzystać do domowej inhalacji – dzięki antyseptycznym i przeciwwirusowym właściwościom świetnie sprawdzi się przy pierwszych oznakach infekcji dróg oddechowych. Geranium można także przemycić w popularnych potrawach – drobno posiekane liście dodać można do sosu, dżemu, galaretki, syropu lub słodkiego pieczywa. Nasz organizm za taki dodatek na pewno będzie wdzięczny.
Sosna
Doskonałym środkiem wspierającym odporność jest również syrop z sosny. Trzeba jednak pamiętać, że syrop robi się młodych pędów (zbieranych zwykle w kwietniu i maju). Dlatego jeśli przegapiliśmy tegoroczne zbiory, warto w syrop z sosny zaopatrzyć się w aptece, a w przyszłym roku spróbować zrobić go samodzielnie. Profilaktycznie wystarczy jedna łyżeczka dziennie, w przypadku pierwszych symptomów choroby najlepiej stosować od 3 do 4 łyżek dziennie.
Szałwia
To kolejna roślina, której prozdrowotne właściwości wyczytać możemy z jej nazwy. Pochodzi ona od łacińskiego salve, co oznacza "być zdrowym". Zawarte w niej składniki sprawiają, że zalicza się ją do grona najsilniejszych naturalnych antybiotyków. Zawiera również witaminy A, C i B oraz sole mineralne. Działa także przeciwzapalnie i rozkurczowo – dlatego warto ją stosować w czasie menstruacji. Dodatkowo przyczyni się do obniżenia poziomu cukru we krwi.
Można zaparzyć ją jak herbatę lub dodać do słonych lub słodkich potraw. Jednak ze względu na zawartość tujonu (substancji chemicznej obecnej w dużym stężeniu np. w absyncie) zaleca się umiar przy stosowaniu tego ziela.
W trosce o zdrowie warto zachować zdrowy rozsądek
Naturalne sposoby na odporność i "leczenie jedzeniem" to coraz popularniejsze alternatywy wobec dostępnych bez recepty preparatów. Choć zioła uznawane są za bezpieczne, przy ich używaniu warto zachować ostrożność, a przede wszystkim umiar. Zwłaszcza jeśli przewlekle chorujemy lub przyjmujemy leki – nieodpowiednio dobrane mogą pogłębić niektóre schorzenia lub wchodzić w interakcje z innymi substancjami chemicznymi. Szczególną ostrożność powinny zachować kobiety w ciąży.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl