Czemu służy oil pulling, czyli płukanie ust olejem?
Ssanie oleju czy też inaczej - płukanie ust olejem - to dość kontrowersyjna metoda pozbywania się toksyn. O tym jakie przynosi efekty, opowiadają Magda Suzynowicz, autorka bloga o modzie i urodzie oraz Marta Gładuń, specjalistka oczyszczania organizmu.
Pierwsze zapiski mówiące o dobroczynnym wpływie oleju na ludzki organizm sporządzono ponad dwa tysiące lat temu w starożytnych Indiach. Zwyczaj płukania ust olejem wśród praktyków medycyny ajurwedyjskiej zachował się do dzisiaj, a podchwycili je także zwolennicy naturalnych bądź alternatywnych metod leczenia. Do tego zabiegu nadają się oleje tłoczone na zimno, w wśród nich przoduje sezamowy i kokosowy.
- Ssiemy olej najlepiej na czczo, codziennie rano po przebudzeniu, czyli otwieramy oczy i od razu mała łyżeczka od herbaty oleju kokosowego do ust - tłumaczy Magda Suzynowicz. - 20 minut płuczemy z policzka do policzka i cedzimy przez zęby. To jest płukanie i ssanie jednocześnie.
Po 20 minutach musimy wszystko bardzo dokładnie wypluć - najlepiej do śmietnika lub toalety, nigdy do umywalki. Potem należy przepłukać usta letnią wodą z kranu i wtedy dopiero umyć zęby. Jakie efekty przynosi taki zabieg?
- Sama stosowałam tę metodę dwa lata - wyjaśnia autorka bloga. - Tak jak większość Polaków zamiast udać się do specjalisty z krwawiącymi dziąsłami, weszłam do internetu i przeczytałam, że ssanie oleju kokosowego pomoże mi uporać się z tym problemem. I rzeczywiście po kilku tygodniach problem zupełnie zniknął i nie pojawił się już więcej. Nie pojawiły się żadne nowe ubytki w zębach. Poza tym te zęby delikatnie się wybieliły.
Ale to nie wszystkie zalety.
- Płukanie olejem kokosowym czy olejem sezamowym ma jeszcze dużo głębsze znaczenie - mówi Marta Gładuń. - Musimy wiedzieć, że przez język przez te 20 minut przepływa ok. 5 litrów krwi. To jest najbardziej ukrwiony organ, do którego mamy dostęp. Płukanie ust olejem kokosowym czy sezamowym potrafi podczyścić te parę litrów krwi z różnych bakterii, wirusów, grzybów i pasożytów, usunąć z organizmu stany zapalne - dlatego też podnosi się odporność. Oczywiście bardzo ważne, by robić to codziennie.
Specjalistka radzi także, by w oleju sezamowym robić sobie "kąpiel", czyli nacierać ciało kilka razy w tygodniu.