Często pomijają to miejsce. Duży błąd mężczyzn w sypialni
- Panowie mają poczucie, że seksualność u kobiet powinna działać tak jak u nich, czyli na podbudowie biologicznej: chcą, by kobieta budziła się rano i od razu miała ochotę na seks - mówił seksuolog Andrzej Gryżewski w rozmowie z WP Kobieta. Zapominają przy tym o jej... mózgu.
22.11.2023 | aktual.: 22.11.2023 20:37
Jak podkreślił w wywiadzie z Katarzyną Trębacką Andrzej Gryżewski, psycholog kliniczny, seksuolog, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny i autor książek, obszarami związanymi z ludzką seksualnością znacznie częściej interesują się kobiety. - Zdobywanie wiedzy na temat seksu często uderza w męskie ego - mężczyznom się wydaje, że wszystko wiedzą - skomentował.
Seksuolog o męskiej seksualności. "Zrzucają winę na kobiety"
To może jednak prowadzić do problemów w sypialni. - W znacznej mierze mężczyźni zrzucają winę za niedostatki seksualności na kobiety. A to zamyka drogę do porozumienia erotycznego, seksualnego i przede wszystkim emocjonalnego. Jak wynika z badań, obecnie ok. 36 proc. mężczyzn pozostających w stałych związkach nie uprawia seksu. To jest właśnie efekt tego niedoszkalania się. Mężczyźni często nie wiedzą, po co jest łechtaczka, jak stymulować kobiece strefy erogenne, więc wycofują się z seksualności - podkreślił specjalista.
Jego zdaniem nie są to jedyne niedostatki wiedzy wśród mężczyzn na temat seksualności kobiet. - Najczęściej mężczyźni kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego, że u kobiet seksualność jest bardzo mocno powiązana z mózgiem. Oczywiście u mężczyzn też, ale oni to skutecznie odrzucają, ignorują - zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gryżewski dodał też, że "panowie mają poczucie, że seksualność u kobiet powinna działać tak jak u nich, czyli na podbudowie biologicznej: chcą, by kobieta budziła się rano i od razu miała ochotę na seks". - Oczywiście tak też się zdarza, ale przede wszystkim gotowość do seksu zależy od tego, w jakim ona jest stanie emocjonalnym - mówił w rozmowie z WP Kobieta.
Seksualność kobiet "wymaga dłuższego pasa startowego"
Problemem jest też przekonanie, że kobieta powinna uzyskać podniecenie tak szybko, jak mężczyzna. Seksuolog przytoczył to, co często słyszy na ten temat w gabinecie.
- Niektórzy moi pacjenci mówią w ramach żartu, choć to smutne i wcale żartem nie jest: "Ja doszedłem, ty nie - a przecież oboje mieliśmy tyle samo czasu". I dla nich to jest zabawne, że przecież oboje mieli po trzy minuty seksu, ale tylko on miał orgazm - opowiadał.
Wyjaśnił jednak, że seksualność kobiet "wymaga dłuższego pasa startowego". - A przecież, żeby mężczyzna przeżył orgazm, to aż tak wiele nie potrzeba. Wystarczy, żeby penis był stymulowany, zwłaszcza jego żołądź i wędzidełko. U kobiety strefy erogenne rozkładają się po całym ciele. Przede wszystkim jednak trzeba zadbać o emocjonalny dobrostan kobiety, żeby czuła bezpieczeństwo, spokój, ciepło - tłumaczył.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!