Czujesz się "niewyraźnie"? Wypij herbatkę!
Pobudza, przedłuża młodość i chroni serce. Jednak herbata – bo o niej mowa – zdaniem naukowców ma jeszcze jedną właściwość. Są oni pewni, że dzięki piciu herbaty będziemy rzadziej chorować na grypę.
Flawonoidy – naturalnie występujące w herbacie, ale też na przykład w czerwonym winie czy jagodach – według najnowszych badań mogą stać się prawdziwą tarczą antygrypową.
- Od lat uważano, że flawonoidy mają właściwości ochronne i wspomagają układ odpornościowy w walce z infekcjami – wyjaśnia autorka najnowszych badań Ashley Steed. – Potrafią chronić nas przed grypą i innymi zakażeniami wirusowymi. Musimy dowiedzieć się więcej o tym, jak działają, ale wyniki badań są intrygujące – dodaje.
Naukowcy z Washington School of Medicine w St Louis badali mikroorganizmy żyjące w ludzkim przewodzie pokarmowym i szukali zależności między ich działaniem, a piciem herbaty zawierającej flawonoidy. Jeden z badanych mikrobów rozkłada flawonoidy, znacznie wspierając układ immunologiczny.
Jak potwierdzają naukowcy, to nie koniec badań nad wpływem flawonoidów na naszą odporność. Badacze zapewniają jednak, że to ogromny krok w poszukiwaniu naturalnej szczepionki przeciwko grypie. Tym bardziej, że te standardowe - podawane w okresie jesienno-zimowym - nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty. Zatem może nasze babcie i mamy, dające na kubek ciepłej herbatki z cytryną w trakcie przeziębienia, miały rację?
