Czy będzie możliwa trwała zmiana koloru oczu?
Marzysz o tym, żeby mieć niebieskie oczy? Już wkrótce będzie to możliwe bez użycia soczewek kontaktowych. Dr Gregg Homer kończy testowanie zabiegu, który umożliwia zmianę koloru oczu z brązowego na niebieski w niecałe 20 sekund. Niestety, nie istnieje procedura działająca w odwrotną stronę.
Marzysz o tym, żeby mieć niebieskie oczy? Już wkrótce będzie to możliwe bez użycia soczewek kontaktowych. Dr Gregg Homer kończy testowanie zabiegu, który umożliwia zmianę koloru oczu z brązowego na niebieski w niecałe 20 sekund. Niestety, nie istnieje procedura działająca w odwrotną stronę.
Dr Homer, pracujący w Stroma Medical in California, opowiada o opracowanej przez siebie technologii zwanej Lumineyes. 20-sekundowy zabieg laserowy usuwa pigment z górnej warstwy tęczówki, co pozwala cieszyć się niebieskimi oczami przez dwa do trzech tygodni.
Naukowiec tłumaczy, że ludzie niebieskoocy nie są pozbawieni pigmentu. Po prostu gromadzi się on w dolnych warstwach tęczówki. Jeżeli więc usunie się laserem melaninę z górnej powierzchni tęczówki, oczy staną się błękitne. Niestety, osiągnięcie odwrotnego efektu jest na razie nieosiągalne, nikt bowiem nie wymyślił procedury przywracania oku pigmentu.
Opracowanie tej nowatorskiej technologii zajęło naukowcowi 10 lat. Wszystko wskazuje na to, że zabieg nie powoduje żadnych efektów ubocznych. Obecnie przeprowadzane są ostatnie testy, także z udziałem ludzi. Szacuje się, że jeżeli wszystko pójdzie według planu, procedura rozjaśniania oczu będzie dostępna dla zainteresowanych już za 18 miesięcy na świecie i za 3 lata w Stanach Zjednoczonych. Szacowany koszt wynosi 3 tysiące dolarów – podaje portal Ktla.com.
Zamiłowanie do niebieskich oczu jest dosyć powszechne. Wystarczy wspomnieć chociażby Paris Hilton, która od lat nie wychodzi z domu bez błękitnych soczewek. Dlaczego jednak ktokolwiek miałby się decydować na taki zabieg, szczególnie za tak niebagatelną kwotę?
- Dostaję tysiące maili i telefonów od osób zainteresowanych nową procedurą –przyznaje dr Homer. – Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Tymczasem brązowa tęczówka jest nieprzejrzysta, w przeciwieństwie do niebieskiej. Myślę, że wiele ludzi chciałoby po prostu mieć otwartą duszę – dodaje.
Dyrektor Stroma Medical, Doug Daniels przyznał, że nie był przekonany do pomysłu dr Homera, kiedy pierwszy raz o nim usłyszał. – Szczerze mówiąc, nie wierzyłem w ten koncept. Na szczęście dawno temu nauczyłem się, że wszystkie przełomowe idee na początku wydawały się bluźnierstwem – opowiada.
Kolor oczu to cecha dziedziczna. Brązowa tęczówka to cecha dominująca, a niebieska – recesywna. Warto jednak zaznaczyć, iż nie istnieje coś takiego, jak niebieski pigment. Niebieskoocy również posiadają brązowy pigment, jednak w znacznie mniejszych ilościach.
W 2008 roku badacze z Uniwersytetu w Kopenhadze odkryli, że wszystkie osoby z błękitnymi oczami to potomkowie wspólnego przodka, który żył ok. 10 tysięcy lat temu. Przedtem ludzie mieli tylko brązowe tęczówki.
Badacze zaznaczają, że pojawienie się niebieskich oczu było mutacją neutralną. Tak samo jak kolor włosów, łysina, piegi czy zmarszczki nie ma wpływu na przetrwanie gatunku. Jest jednak dowodem na to, że ewolucja wciąż trwa. – Natura wciąż gra naszym genomem, tworząc genetyczny koktajl i szukając nowych możliwości zmian – tłumaczy prof. Eiberg, ekspert w dziedzinie ewolucji człowieka.
(sr/kg)