Czy to nietoperz? Mało kto zgadnie, co to za zwierzę
Choć nie jest typowym, słodkim kotkiem z puszystą sierścią, podbił serca wielu internautów. Toivo, bo o nim mowa, mieszka ze swoim właścicielem w Finlandii. To bardzo miły i przyjazny zwierzak, choć jego wygląd wzbudza skrajne emocje.
Porównywany jest do wampira, pantery czy nietoperza, ale nie warto sugerować się pierwszym wrażeniem. "Nie skrzywdziłby nawet muchy" - mówi o nim właściciel, fiński ilustrator Tuomas Ikonen. Dodaje, że kotek jest bardzo łagodny i przyjazny dla wszystkich znajdujących się wokół ludzi i zwierząt. I choć sam Tuomas publikuje zdjęcia swojego pupila z hashtagiem #weirdcat, przyznaje, że dziwny jest tylko jego wygląd, a w głębi duszy to przyjazny, miły kotek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzina kocich Addamsów?
Toivo mieszka razem ze swoim rodzeństwem. Mimo że przez czarny kolor sierści to on wygląda najgroźniej, pozostałe koty również wzbudzają zainteresowanie. To Hannu i Marsel, których właściciel porównuje kolejno do wiewiórki i królika. Ich trójkątne głowy, długie, szczupłe korpusy i duże, odstające uszy sprawiają, że nie można przejść obok tych mruczków obojętnie.
Nietoperz z wyglądu, z zachowania pies
Toivo i jego rodzeństwo to koty orientalne krótkowłose. Zwierzęta tej rasy z zachowania przypominają nieco psy. Jednym z ich ulubionych zajęć jest na przykład zabawa w aportowanie. Choć nie jest to zbyt popularna rasa, amatorów kotów o tak charakterystycznym wyglądzie jest coraz więcej.
Sam Toivo gościł już na okładkach zagranicznych magazynów. I choć nie wiemy, czy marzył o takiej sławie, możemy mieć pewność, że jest mu dobrze u swojego właściciela, bo codziennie rano przychodzi i mruczy mu do ucha.
"Chce we wszystkim uczestniczyć: wszędzie za mną chodzi, uważnie obserwuje, śpi w naszym łóżku. Jeśli ktoś siada na kanapie, przynajmniej jeden z naszych kotów siada nam na kolanach i to w mgnieniu oka" - opisuje swoją więź ze zwierzętami Tuomas.
Czy zdecydowalibyście się na takiego kota?
Czytaj także: To tym pachną koty. Naukowcy zbadali ich fenomen
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!