Co mówić o swoim dawnym życiu, kiedy jesteśmy w nowym związku?
On ma za sobą małżeństwo, a ona kilka związków. Dzisiaj są z wymarzonymi partnerami, ale spokoju nie daje im przeszłość ukochanej osoby - są zazdrośni, nie potrafią zaakceptować tego, co było. Warto więc dobrze zastanowić się, co i w jaki sposób mówić o swojej przeszłości.
Wzajemna szczerość to podstawa udanego związku. Nie jest ona jednak równoznaczna z mówieniem partnerowi absolutnie wszystkiego. A z drugiej strony trudno nie mówić o sobie, o swoich doświadczeniach, w tym również byłych chłopakach. Zatajając ważne zdarzenia z przeszłości, możemy tworzyć wokół siebie aurę niedopowiedzenia. Pytanie więc, co mówić o minionych zdarzeniach, kiedy jesteśmy w nowym związku?
Tekst: Monika Doroszkiewicz
Prawo do tajemnic
- To, ile odkryjemy z naszej przeszłości, zależy od przekonań i potrzeb partnerów. Jasne, że bardzo ważne jest aby związek od początku budować na szczerości i zaufaniu, ale nie polega to na zapoznawaniu partnera w najdrobniejszych szczegółach z tym co było. Chyba że czujemy, że dany temat jest ważny dla rozwoju związku – mówi Anna Mochnaczewska – Dzik, psycholog z Ośrodka Psychoterapii i Treningu Osobistego Mentis w Warszawie.
Prawo do tajemnic
Każdy z nas ma ważne momenty w swoim życiu, które go kształtowały. I trudno o nich nie rozmawiać, bo to ważny element poznania. O ile możemy powiedzieć o powodach rozwodu, to zupełnie nie ma sensu opowiadać ukochanemu o swoich podbojach, byłych kochankach i miłosnych uniesieniach. To zupełnie nic nie wnosi do związku, a może sprawić przykrość, wywołać zazdrość i wątpliwości. Skoro tak często porzucała chłopaków, to czy i mnie za chwilę nie zamieni na lepszy model?
Zanim opowiesz ukochanemu zdarzenia ze swojej przeszłości zadaj sobie pytanie: Co mną kieruje? Co to wniesie do naszych relacji? Jaką to może wywołać reakcję? Co on będzie czuł? Mówiąc historie o podbojach najczęściej chcemy podnieść własne poczucie wartości. Przekaz jest prosty - zobacz jaka jestem atrakcyjna, podobam się innym mężczyznom. Ale zamiast podziwu możesz wywołać zazdrość i nieufność partnera. I pod żadnym pozorem nie porównuj go do poprzedników, nie mów: „Adam zawsze pamiętał o moich urodzinach, nie to co Ty?”
Prawo do tajemnic
Prawdą jest, że w zdrowych związkach partner jest też najlepszym przyjacielem. Ale nawet w tej sytuacji nie możemy przestać myśleć o tym, co on czuje. Czasami nie radzimy sobie z naszą bolesną przeszłością, a partnera traktujemy jak spowiednika. To błąd. Czasami lepiej „wygadać się” przyjaciółce, którzy może być lepszym doradcą od partnera.
Czy warto ujawniać przeszłość?
Nie można być zazdrosnym o przeszłość partnera, bowiem każdy wchodzi w związek z bagażem doświadczeń. Zarówno Ona jak i On byli z kimś, mieli przez chwile udane związki, a jednym z ich elementów były kontakty seksualne. I mieli do tego prawo. Nie mogli przewidzieć, że tamte związki nie przetrwają i powinni czekać na Ciebie, skoro nawet nie wiedzieli o Twoim istnieniu.. - Trzeba pamiętać, że każdy z nas przed wejściem w związek miał swoje życie i nadal ma prawo do swojej prywatności. Będąc razem zaczynamy tworzyć naszą wspólną historię. Aby była ona dobra i stabilna nie potrzebuje spisu byłych partnerów i tego jak nam się z nimi układało. Wręcz przeciwnie, zbyt często poświęcanie czasu takim tematom może spowodować, że nasza uwaga skupi się na analizowaniu poprzednich związków, a nie na budowaniu wspólnej satysfakcjonującej relacji – mówi Anna Mochnaczewska – Dzik.
