Daisy Ridley w "kosmicznej" sukni na premierze "Gwiezdnych wojen"
Nowa gwiazda popularnej serii filmowej "Star Wars" nawet na czerwonym dywanie udowadnia, że wybór jej do jednej z ról był dobrym pomysłem. Daisy Railey pojawiła się na europejskiej premierze nowej części serii w Londynie. Nie dość, że idealnie wpasowała się w kosmiczny klimat sagi, wyglądała tak zjawiskowo, że reflektory były skierowane tylko na nią.
Nowa gwiazda popularnej serii filmowej „Star Wars” nawet na czerwonym dywanie udowadnia, że wybór jej do jednej z ról był dobrym pomysłem.
Lśniąca sukienka aktorki przykuwała uwagę
Daisy Railey pojawiła się na europejskiej premierze nowej części serii w Londynie. Nie dość, że idealnie wpasowała się w kosmiczny klimat sagi, wyglądała tak zjawiskowo, że reflektory były skierowane tylko na nią.
Suknia pochodzi z kolekcji Roland Mouret
Daisy wybrała na tę okazję nieziemską suknię marki Roland Mouret. Asymetryczna kreacja o architektonicznym charakterze została u góry ozdobiona masą delikatnych, mieniących się kamieni, które jednoznacznie kojarzą się z kosmosem.
Do tego oryginalny kok i stylizacja gotowa!
Wytłaczany elegancki dół dodał szyku całej stylizacji, a awangardowa fryzura, w postaci upstrzonego koka uzupełniła "gwiezdny" strój.
Aktorka bardzo ekscytowała się premierą
Nikt nie był tak wyczekiwany na czerwonym dywanie jak, grająca Rey, Daisy Ridley. Gwiazda przechadzała się wśród fanów, pozdrawiając ich słynnym okrzykiem: "Niech moc będzie z wami".
Brytyjka spotkała się z ogromną sympatią fanów
Aktorka komentowała później, że debiutowi towarzyszyły duże emocje. "To dla mnie szczególny moment, tym bardziej, że pochodzę z Londynu - dobrze być w domu" - dodała.
Europejska premiera "Gwiezdnych wojen"
W Leicester Square pojawili się także inni aktorzy zasilający szeregi "Star Wars". Wśród nich Harrison Ford, Mark Hamill czy Carrie Fisher.
Jak podoba wam się nowa twarz serii?
Do rozpoznawalnego tria dołączyła świeża obsada sagi, która zwracała uwagę najbardziej. Szaleństwo na punkcie filmu trwa, dlatego każdy chciał zobaczyć, jak nowe twarze prezentują się w rzeczywistości.